©2023 時雨沢恵一/KADOKAWA/GGO2 Project
Przez całe życie, zarówno w pracy, jak i dla przyjemności, grałem w wiele gier MMORPG. Oglądałem też wiele anime osadzonych w grach MMO i zawsze czułem, że czegoś brakuje. Jednak nigdy nie udało mi się do końca wyjaśnić dlaczego – w każdym razie aż do tego odcinka.
W anime o grach MMO wszyscy traktują tę grę zbyt poważnie, co ma sens, ponieważ do utrzymania potrzebna jest stawka i napięcie historia ciekawa. Prawda jest jednak taka, że większość ludzi gra w gry MMO (właściwie we wszystkie gry), aby się dobrze bawić. Dla niektórych oznacza to PVP. Dla innych gry MMO są symulatorem przebierania się. Jednak inni chcą po prostu zrobić absolutnie wszystko, co gra ma do zaoferowania. Wiele anime MMO ma tego rodzaju postacie, jednak gdy nadchodzi ten najważniejszy moment, wszyscy podchodzą bardzo poważnie i łączą się w jedno, czy to w imię dobra, czy zła.
W prawdziwej grze nigdy nie zdarzyłoby się to tak gładko. Zawsze znajdzie się jakiś dupek, któremu nade wszystko zależy na własnej, chwilowej satysfakcji, a w tym przypadku jest taka ekipa: ZEMAL. Chcą strzelać ze swoich wielkich karabinów maszynowych i tyle. Wygrana lub przegrana nie ma dla nich znaczenia. Turniej jest tylko pretekstem do tego, co i tak by zrobili.
Więc mimo że połączenie sił w celu dotarcia na statek wycieczkowy, zanim dopadnie ich powódź, jest właściwym sposobem na zwycięstwo, wykorzystują niechęć najbliższej drużyny do karabinów maszynowych jako powód, aby ich zabić. Następnie zwracają się przeciwko sobie, bo czemu nie? Właśnie takiego gracza chciałem zobaczyć w takim anime. Nie tylko dodaje to lekkości temu, co się dzieje, ale także sprawia, że sceneria bardziej przypomina prawdziwą grę MMO.
Jeśli chodzi o resztę odcinka, pozornie jest w nim po prostu dużo akcji. Zespół zdrajców próbuje powstrzymać inne drużyny, podczas gdy inne drużyny uciekają na statek. Dochodzi do licznych strzelanin. Jednak kopiąc nieco głębiej, zaczynasz zdawać sobie sprawę, co się właściwie dzieje: Pitohui zabija członków drużyny zdrajców jeden po drugim i przy okazji osłabia inne drużyny. Przejmując władzę jako lider zespołu samą siłą woli, konstruuje sytuację, w której większość musi walczyć z własnymi zespołami (pozostawiając je zbyt rozproszone, aby zobaczyć, co ona naprawdę robi), jednocześnie zapewniając przetrwanie jej byłego zespołu – tj. sprawia, że Llenn, Fuka i M walczą z osobą, która tak naprawdę nie może ich trafić z ich obecnego zasięgu i której nie mogą wyeliminować ze względu na jego zbroję.
Możliwe, że nawet zaaranżowała starcie pomiędzy drużyną Llenna a SHINC, dając Llennowi bitwę, której pragnęła. Oczywiście nawet Pitohui nie byłby w stanie przewidzieć, że Fuka przypadkowo zabije jednym strzałem prawie całą drużynę gimnastyki artystycznej.
Podsumowując, jest to ponadprzeciętny odcinek nastawiony na akcję. Wygląda dobrze, ma wiele fajnych momentów, a nawet ma głębszą warstwę dla każdego, kto zwraca na to szczególną uwagę. Żadnych skarg z mojej strony!
Ocena:
Przypadkowe myśli:
• Daj spokój, Llenn! Masz cholerną super prędkość. Po prostu zadźgaj kobietę i skończ z tym.
• Pitohui natychmiast wywnioskowała, że jej nowy członek zespołu miał miecz fotonowy wyłącznie w celu zabicia jej w ten sam sposób, w jaki ona zabiła jego, było fantastyczne.
• Ten odcinek utwierdził mnie coraz bardziej w przekonaniu, że Pitohui nie jest zdrajcą – a prawdziwym zdrajcą jest prawdopodobnie Llenn.
• Jeśli T-S naprawdę znowu wygra po prostu dlatego, że przez cały czas siedział na budynku w rogu mapy, będę zdenerwowany. To powiedziawszy, podejrzewam, że Pitohui kieruje statek w ich stronę nie po to, by ich uratować, ale po to, by mogła sama ich wszystkich zabić.
Sword Art Online Alternative: Gun Gale Online II jest obecnie transmitowany strumieniowo na Crunchyroll. Ujawnienie: Kadokawa World Entertainment (KWE), spółka zależna będąca w całości własnością Kadokawa Corporation, jest większościowym właścicielem Anime News Network, LLC. Jedna lub więcej firm wymienionych w tym artykule jest częścią Grupy Firm Kadokawa.