Niedawno powróciła dyskusja na temat transmisji na żywo z listopada 2021 r., podczas której twórca Tokyo Ghoul, Sui Ishida, podzielił się swoimi opiniami na temat adaptacji swojego dzieła do anime.

Zakładam, że większość z Was zna fakt, że anime Tokyo Ghoul, zwłaszcza Tokyo Ghoul √A, było szeroko krytykowane za znaczne odejście od mangi. Ludzie albo to uwielbiają za wprowadzenie ich do serialu, albo nienawidzą za „masowanie” niesamowitego materiału źródłowego.

W transmisji komentarze Ishidy były, szczerze mówiąc, dość zaskakujące, ale pokazały też poziom dojrzałości i samoświadomości, z którą trudno polemizować. Zasadniczo podczas transmisji na żywo powiedział, że nie przeszkadzają mu różnice między anime i jest po prostu wdzięczny, że adaptacja przybliżyła jego twórczość większej liczbie osób.

„Cóż, cieszę się, że ludzie znają tę nazwę. Mam szczęście, że stało się to czymś wspaniałym. Już jestem wdzięczny, że ludzie w ogóle znają jego tytuł.”

Powiedział nawet: „Lepiej mieć okropne anime niż dobre, żeby niektórzy ludzie chcieli przeczytać oryginalną historię”. To stwierdzenie wciąż się nad tym zastanawiam i chociaż rozumiem, o co mu chodzi, trudno zignorować, jak jakość adaptacji mogła zaszkodzić długoterminowej reputacji serialu.

W pewnym kontekście Ishida nie był t jest mocno zaangażowany w produkcję anime, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę liczbę adaptacji anime.

Studio Pierrot, znane z kontrowersyjnych decyzji produkcyjnych (wypełniacze Naruto, wczesne tempo Black Clover), w Tokio znacznie odeszło od normy Ghoul √A, tworząc oryginalną historię zamiast podążać za mangą.

Tokio Ghoul Root A (Zdjęcie: Rotten Tomatoes)

Fani spekulują, że zrobiono to, aby szybko zakończyć anime, ale w rezultacie powstał bałagan — krytyczne wątki postaci, takie jak psychologiczna transformacja Kanekiego, zostały niedopracowany.

To, co sprawia, że ​​perspektywa Ishidy jest tak intrygująca, to kontrast z często toksycznym dyskursem fandomowym wokół serialu. Warto zauważyć, że podczas serializacji mangi (2011–2018) Ishida stanęła w obliczu ogromnego stresu i problemów zdrowotnych wynikających z obciążenia pracą.

Przeczytaj także: Tokyo Ghoul Manga nie odniosła sukcesu, ujawnia autora

Jego swobodne podejście do anime mogło wynikać po prostu z docenienia faktu, że jego twórczość dotarła do szerszej publiczności – czego wielu twórców nie ma okazji doświadczyć. W swojej transmisji na żywo nazwał nawet frustracje fanów „luksusem”, podkreślając swoją wdzięczność zamiast perfekcjonizmu.

To powiedziawszy, nie można zignorować wpływu anime na franczyzę. Otwierająca piosenka „Unravel” w wykonaniu TK z Ling Tosite Sigure stała się fenomenem kulturowym, powszechnie rozpoznawanym nawet przez osoby niebędące fanami.

Pomogła utrzymać aktualność Tokyo Ghoul pomimo wad adaptacji. Poza tym komentarz Ishidy na temat okropnych adaptacji, które doprowadziły fanów do mangi, jest prawdziwy – wielu fanów odkryło oryginalną historię dzięki anime i było zdumionych tym, o ile bardziej złożona i emocjonalnie rezonująca była manga.

Jako ktoś, kto Zafascynowałem się Tokyo Ghoul poprzez anime, a potem przerzuciłem się na mangę. Widzę obie strony tej sytuacji. Anime zainteresowało mnie światem i postaciami, ale czytanie mangi było zupełnie innym doświadczeniem – o wiele głębszym i bardziej angażującym emocjonalnie.

Gdyby anime było lepsze, może mogłoby przynieść jeszcze więcej ludzi zainteresowało mangę lub przynajmniej nadano historii szacunek, na jaki zasługiwała.

Nieustannie panuje też wrzawa wokół remake’u Tokyo Ghoul, często porównywanego do Fullmetal Alchemist: Brotherhood. Fani mają nadzieję, że studio takie jak MAPPA lub ufotable przejmie kontrolę i zapewni wierną adaptację, która będzie zgodna z surową estetyką mangi.

Biorąc pod uwagę, jak Demon Slayer i Attack on Titan zwiększyły sprzedaż swoich mang dzięki znakomitym adaptacjom, nie jest to Nierozsądne jest wyobrażanie sobie, co Tokyo Ghoul mógłby osiągnąć dzięki podobnemu zabiegowi.

Co o tym myślicie? Czy akceptacja Ishidy jest godna podziwu, czy też twórcy powinni bardziej naciskać na lepsze adaptacje swojego dzieła? I myślisz, że Tokyo Ghoul osiągnęłoby ten sam poziom sławy dzięki wierniejszej adaptacji, czy też było to od początku skazane na kontrowersje? Daj mi znać, co myślisz.

Źródło: Tumblr

Categories: Anime News