©大木戸いずみ・早瀬ジュン/KADOKAWA/「歴史に残る悪女になるぞ」製作委員会

Jednym ze sposobów sprawdzenia, jak solidna jest historia, jest brak jej głównego bohatera. Czy obsada drugoplanowa jest w stanie sama utrzymać sytuację, czy też bez nich całość popadnie w kupę niechęci i nudy?

Będę pierwszą osobą, która przyzna, że ​​„Stanę się nikczemnikiem, który przejdzie do historii” nie ma najbardziej zapadającej w pamięć obsady drugoplanowej. Duke wciąż jest owiany tajemnicą, Henri ma tyle osobowości, co mokry chleb, a Jill jest po prostu bardzo skupiona na tym, by być użytecznym dla Alicii. Żaden z nich nie kibicuje Alicii, która w naturalny sposób kradnie każdą scenę, w której się pojawia. Zatem ten odcinek, choć do ostatnich chwil pozbawiony jest Alicii, tak naprawdę nie skupia się na postaciach drugoplanowych. Koncentruje się raczej na dziurze, jaka pozostała w ich życiu bez niej.

Jill postanawia stać się lepszą od niego, stając się idealnym zwykłym człowiekiem. Nie ten wybrany przez bogów i obdarzony magicznymi mocami jak Liz, ale raczej szczyt tego, czym może stać się zwykły człowiek, jeśli ma odpowiednie środowisko i edukację. Ponieważ pochodzi z Roany – urodził się w rodzinie przestępców w najgorszym miejscu w Królestwie – a jego przybycie pokazuje, jak ważne jest wychowanie nad naturą.

Tymczasem w Roanie sytuacja układa się pomyślnie dzięki wysiłkom Alicii. Mimo narzuconego sobie odosobnienia wiedza i nadzieja, które wniosła do wioski, pozwoliły jej wyżywić swoją populację. Metaforycznie, zamiast dawać im rybę, nauczyła je łowić, a to jest coś o wiele cenniejszego niż zwykłe propagowanie ideałów lub rzucanie pieniędzy na problem.

Następnie, na szczycie królestwa, nieobecność Alicii pozostawiła króla bez najcenniejszego członka zarządu — jedynej osoby, która jest w stanie wykorzystać wspaniałe pomysły Liz i przekształcić je w coś wykonalnego. Już teraz zarówno Liz, jak i Alicia kształtują przyszłość królestwa, a król, który nadmiernie skonsolidował swoją władzę, znajduje się w trudnej sytuacji. Na szczęście Duke jest po to, by odciążyć Cię.

Jednak najciekawszym miejscem, w którym odczuwa się nieobecność Alicii, jest akademia. W jakiś sposób, pomimo jej nieobecności, pozostaje w centrum umysłów uczniów. Za wszystko, co nie pasuje, obwinia się ją. Duke wydaje się smutny? To musi być z powodu Alicji. Romantyczne aspiracje Liz wobec Duke’a nie spełniają się? To musi być spowodowane tym, że Alicia zbezcześciła jego honor.

Nastrój w szkole ma charakter niemal nadprzyrodzony. Plotki skierowane przeciw Alicii wydają się pojawiać znikąd. Nie ma złośliwego przywódcy kręgu, to się po prostu wydaje. Podobnie popularność Liz rośnie coraz bardziej, a nawet jej byli prześladowcy stają się jej najbardziej zagorzałymi zwolennikami. Ciekawym efektem ubocznym tego wszystkiego jest to, że pozwala nam zobaczyć, kto jest pod „czarem” Liz, a kto nie. Oczywiście Duke i Henri są normalni, ale, co zaskakujące, także Curtis i Finn – ten ostatni najwyraźniej zadowala się po prostu siedzeniem i obserwowaniem chaosu panującego u boku Liz.

Teraz, gdy mamy już wszystko, na marginesie, możemy zakończyć rozmowę o słoniu w pokoju: animacja. Ten odcinek to ogromny krok w dół od stosunkowo przeciętnego najlepszego serialu. Ma wszystko: krzywe twarze, zniekształcone proporcje ciała i nienaturalny ruch na szczudłach. Całość wygląda po prostu źle. Miejmy nadzieję, że jest to raczej jednorazowe nieporozumienie niż nowa normalność – bo jeśli to drugie, to nie zdziwiłbym się, gdyby ludzie przestali oglądać.

Ocena:

Przypadkowe przemyślenia:

• Podoba mi się, że ojciec Alicii w końcu się ugiął i zdecydował pozwolić jej wrócić do Akademii, ale ona odmówiła, ponieważ nie był jeszcze gotowy.

• Coś mi mówi, że Alicia nie poprzestała na poziomie 90. Aby być największym złoczyńcą – odpowiednio przeciwstawić się bohaterce – musiałaby mieć poziom nie niższy niż 99.

• Jestem podekscytowany, że w końcu mogliśmy zobaczyć matkę Alicii. Zastanawiam się, czy jest nikczemnością swojego pokolenia.

• Król wspominający o swoim bracie, zaginiony portret królewski… coś mi mówi, że to zapowiedź.

Zostanę nikczemnikiem, który przejdzie do historii, jest obecnie transmitowany na Crunchyroll.

Ujawnienie: Kadokawa World Entertainment (KWE), spółka zależna będąca w całości własnością Kadokawa Corporation, jest większościowym właścicielem Anime News Network, LLC. Jedna lub więcej firm wymienionych w tym artykule jest częścią Grupy Firm Kadokawa.

Categories: Anime News