W tym tygodniu odcinek BLEACH: Tysiącletnia krwawa wojna, część 3: Konflikt zawierał szereg scen z anime i krótki pobyt w katastrofach zmierzających do Soul Society. Odcinek z zeszłego tygodnia był zdecydowanie najważniejszym z kilku, które ukazały się dotychczas w ramach Części 3; początek odcinka zawierał retrospekcję do pierwotnego morza, które istniało, zanim Król Dusz podzielił świat na trzy części i pokazywał winietę rozwoju Yhwacha i jego przejścia z tego świata do tego, który rozpoznajemy. Odcinek przyniósł nam także rewanż pomiędzy Yhwachem i Ichigo, który ostatecznie zakończył się tym, że Yhwach oszukał Ichigo, aby rozdzielił Króla Dusz.

Odcinek z tego tygodnia bezpośrednio stanowi kontynuację tych wydarzeń i przede wszystkim dotyczył różnych reakcji na teraźniejszość. całkowicie rozpaczliwa sytuacja dla Seireitei. Ogólnie rzecz biorąc, był to zabawny i wciągający film, zawierający pewne informacje o niektórych postaciach i długo oczekiwanym powrocie innego.

Spoilery przed BLEACH: Tysiącletnia krwawa wojna, część 3: The Odcinek konfliktu 3 CIEMNE RAMIĘ

Nowa retrospekcja w anime

Odcinek w tym tygodniu zaczyna się od retrospekcji charakterystycznej dla anime, przedstawiającej Ukitake i jego rodziców oraz przedstawiającej wzruszającą historię pomiędzy nim a Shunsui Kyoraku. Zaowocowało to znacznie bardziej organiczną komunikacją fabuły odcinka, zwłaszcza że wykonanie rytuału Kamikake przez Ukitake w przeciwnym razie pojawia się zupełnie znikąd. I podobnie jak retrospekcja z odcinka z zeszłego tygodnia, ten uchwycił tę samą nieziemską, pierwotną atmosferę i estetykę, których możemy się teraz spodziewać po wszystkim, co dotyczy Króla Dusz (lub najwyraźniej jego rozproszonych części ciała).

Przechodząc do późniejszych fragmentów, nawet walka w tej retrospekcji była całkiem dobrze zaplanowana choreograficznie i całkowicie satysfakcjonująca do oglądania, zarówno jeśli chodzi o walkę na miecze pomiędzy dwoma użytkownikami podwójnego zanpakuto, jak i wczesną charakterystykę Kyoraku jako kogoś, kto nie powstrzymuje się przeciwko jakiemukolwiek przeciwnikowi. Uważam, że był to szybki i zwięzły sposób na zakomunikowanie poziomu wzajemnego szacunku między tą dwójką już na wczesnym etapie. Sceny z życia z delikatną muzyką były miłą odskocznią od całego chaosu i cierpienia, które dzieją się także w teraźniejszości. Wreszcie rozmowa pomiędzy Ukitake i Unohaną była miłym akcentem, choć to, czy ta konkretna scena miała przekazać to, co moim zdaniem zrobiła, prawdopodobnie pozostanie tajemnicą przez dłuższy czas.

Honor kontra życie

Najsłabszą cechą tego odcinka było to, że był trochę rozproszony; chociaż poskładane w całość retrospekcje i naprzemienne perspektywy nadały scenom pewną różnorodność i stworzyły wrażenie przeniesienia się w czasie aż do teraźniejszości, oznaczało to również, że żadnej sekcji nie poświęcono zbyt wiele czasu, więc stanowiły one mocną sumę ich części. Moim zdaniem najmocniejszą i najbardziej godną uwagi cechą jest kontynuacja niektórych wątków obecnych w BLEACH od pierwszej części, zwłaszcza egzystencjalnego szowinizmu Soul Reapers i pytania o to, do czego ma służyć życie..

Podczas pierwszej części BLEACH: Tysiącletniej Krwawej Wojny Yamamoto został skrytykowany za to, że nie wykorzystał mocy Orihime, aby przywrócić utracone ramię i walczyć z pełną siłą. Powodem, dla którego tego nie zrobił, było jego poczucie, że Soul Reaperowie nie powinni polegać na ludziach w zajmowaniu się sprawami, które ich bezpośrednio nie dotyczyły, umieszczając Soul Reaperów na szczycie duchowej hierarchii i pozornie uważając się za ponad takie działanie. Ten sam typ myślenia prawdopodobnie doprowadziłby kogoś takiego jak Yamamoto do odrzucenia pomysłu udania się do Aizena po pomoc w takiej chwili; jego duma, a co za tym idzie, duma Seireitei, nie pozwalała na to. To także sposób myślenia, który sprawił, że Soul Reaperowie poczuli się usprawiedliwieni w unicestwieniu Quincy 1000 lat temu.

Doceniam krótkie spojrzenie na Unohana, Ukitake i Kyoraku opłakujących Yamamoto razem, zwłaszcza że teraz są trójką, która odrzuciła coś, aby osiągnąć sukces bezpieczeństwo Seireitei, życie pierwszych dwóch i honor Kyoraku. Wszyscy trzej wykorzystali niekonwencjonalne środki do zapewnienia bezpieczeństwa. Podkreśla, jakiego „rodzaju” jest ta bitwa i czego ostatecznie należy chronić.

Ostatecznie ten odcinek pod wieloma względami stał się punktem zwrotnym dla niektórych z naszych powracających postaci. W przypadku Yhwacha dowiedzieliśmy się, że jego zdolność przewidywania nie była w stanie przewidzieć przyszłości obejmującej ramię Króla Dusz przywracające jego ciało, tworząc wyjątek od tej przemożnej zdolności, która wcześniej wydawała się pozbawiona jakichkolwiek słabości. W przypadku Ukitake i Soul Reaperów na ziemi mamy kapitana, który dokonuje ostatecznego poświęcenia tylko za niewielką szansę na utrzymanie stabilności światów. A w przypadku Kyoraku mamy porzucenie dumy, aby zmaksymalizować szanse na przetrwanie i ochronę życia. Cała trójka wskazuje na pewien postęp dla Soul Reaperów i nie mogę się doczekać, co jeszcze wyniknie z ich prób przetrwania w przyszłym tygodniu.

© TITE KUBO/SHUEISHA, TV TOKYO, dentsu, Pierrot

Categories: Anime News