Złoty Vermeil

Krótki opis: Geniusz jest tak kiepski w wzywaniu, że wzywa sukkuba… dla przyjaźni i szacunku.

Lenlo: Vermeil w złocie? Bardziej jak… tyłek i… cycek. Nie masz pojęcia, jak długo starałem się z tego żartować, zanim się poddałem. W każdym razie chodzi mi o to, że Vermeil jest twoją ecchi przynętą tego sezonu. To naprawdę nie powinno dziwić, to przedstawienie o przywoływaniu dziwacznego sukkuba w zabójcy dziewic. Chciałbym tylko, żeby to było dosłownie cokolwiek innego. Fabuła? Jedyną „fabułą”, jaką ma ten program, jest skacząca i dołączona do tokena waifu. Charakteryzacja? Mamy nieśmiałego dweeba i demoniczną ara-ara Onee-san, z przyjaciółką z dzieciństwa Tsundere rzuconą na różne opcje. Świat? Stereotypowo magiczny. Ja po prostu… Nie ma powodu, aby oglądać ten program, kiedy jedyne, co może ci dać, to coś, co prawdopodobnie zapewnią doujinowie lepiej. Jeśli chcesz mieć szept Onee-san do ucha przez 30 minut w tygodniu, zrób to. Jak dla mnie? To jest przepustka.
Potencjał: 5%

Amun: Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, gdzie Lenlo widzi tyłek, ale naprawdę nie rozumie Cal sześcienny objętości boob, który się tutaj dzieje. Szanuję programy, które przyjmują ich tandetność i rozumieją, dlaczego oglądasz. Na przykład w tym sezonie Engage Kiss jest trochę zdezorientowany – Vermeil nie jest w najmniejszym stopniu. Dla mnie interesujące jest obserwowanie postępów w przepychaniu linii anime… czy ktoś inny pamięta, kiedy miałeś szczęście, że udało ci się zdobyć buziaka pod koniec sezonu (na przykład Toradora)? W dzisiejszych czasach dzieciaki idą na całość w odcinku 1 (Życzenie Scum, patrzę na ciebie). Zejdź z mojego trawnika czy coś. Tak czy inaczej, Vermeil rzuca język i wygląda ogólnie, robiąc to, ale widziałem gorszą produkcję (chociaż tła mają dziwny, szkicowy wygląd, który widzimy częściej). Po prostu nie lubię projektów postaci szczerze – brakuje im tej specjalnej troski, która zabiera cię w waifus S-tier. Nie ma tu zbyt wiele, ale wypełniacz do piersi – jeśli tego właśnie brakuje w twojej sezonowej palecie, to jest twój program. Ode mnie.
Potencjał: 10%

Made in Abyss: Złote Miasto Palącego Słońca

Krótki opis: Dwa dzieci zagłębiają się w głąb ziemi, napotykając po drodze wszelkiego rodzaju przerażające i fantastyczne stworzenia i środowiska, sezon 2!

Helghast: Nawet jeśli jestem przyłapany na mandze, nie wiem Dobrze pamiętam, co faktycznie dzieje się w szóstej warstwie. Po prostu wiem, że to będzie spieprzone jako piąta warstwa, ale w inny niepokojący sposób. Made in Abyss nie marnuje czasu na spełnienie tych oczekiwań, ponieważ w ciągu pierwszych kilku minut pokazuje gwałty, wymiotowanie i okaleczanie. Mówiąc narracją, myślę, że odważnym wyborem jest rozdzielenie fabuły między dzisiejszą przygodą Riko a wspomnieniami Vueko o drużynie Ganja, która szybko schodzi do bardziej pierwotnej dziury śmierci. Posiadanie w tle doświadczenia dawnych odkrywców, gdy Riko doświadcza wioski Ilblu, daje poczucie przeczucia, zanim te dwa doświadczenia zderzą się w wybuchowej konkluzji. Wspaniały OST Kevina Penkina stara się dorównać standardom poprzednich sezonów dzięki przebojowym singlom, takim jak „Gravity”, wciągając widzów i zanurzając ich w pięknie i zwodniczej naturze otchłani. Jeśli możesz zignorować kawałki loli, które starają się cicho zrobić kupę, Made in Abyss ma animację, muzykę i fabułę, aby z łatwością stać się najlepszym anime sezonu. Jeśli widziałeś pierwszy sezon i film, naprawdę nie masz dokąd pójść, ale kontynuować serię. W końcu przygoda w szóstej warstwie dopiero się zaczęła!
Potencjał: 85%

Lenlo: Made in Abyss to dziwna przygoda. W gruncie rzeczy myślę, że to jest naprawdę dobre. Myślę, że struktura opowiadania dwóch równoległych historii naraz, obu w tym samym miejscu, ale w różnych momentach, jest naprawdę silna. Nie mogę się doczekać, jak się nakładają, aby nieuchronnie spotkać postacie z przeszłości, w teraźniejszości. Co więcej, cała produkcja jest nadal dobra. Muzyka Kevina Penkina jest wciąż silna, a styl i kierunek artystyczny wciąż mi się podobają. Zasadniczo wszystko, co było dobre w Made in Abyss, nadal jest dobre. Ale… oznacza to również, że wszystko, co było złe, nadal jest złe. Mowa oczywiście o leczeniu dzieci Made in Abyss. W większości jest to cokolwiek, anime jest wypełnione lolikonami i nic nie możemy z tym zrobić. Ale innym razem… Czy naprawdę potrzebujemy efektów dźwiękowych dla dziecka, które robi śmietnik? Albo otworzyć pierwsze 30 sekund brzydkim draniem i loli? To nie wystarczy, aby zabić show dla mnie, po prostu je ignoruję. Ale wiem na pewno, że niektórzy ludzie czują się z tego wszystkiego niekomfortowo. Jeśli to ty, to wróciłeś. Jeśli nie? Spodziewam się, że będziemy się tu dobrze bawić.
Potencjał: 80%

TOKYO MEW MEW NEW

Krótki opis: Opętana miłością uczennica z liceum zostaje powołana do magicznej grupy zadaniowej ratującej Ziemię.

Lenlo: To jest skomplikowane. Wizualnie Tokyo Mew Mew ma kilka świetnych wzlotów i kilka przeciętnych upadków. Szczególnie sekwencja transformacji wyglądała wspaniale, a projekty są zazwyczaj atrakcyjne. To najbardziej podstawowy z podstawowych Mahou Shoujo. To tak, jakby ktoś zobaczył, że obecny Precure nie był tak dobry i pomyślał, że może wejść i zastrzelić część publiczności. I z tego, co widzę na niezgodzie i na czacie z przyjaciółmi, to działa. Problem? Nie mogę znieść Mahou Shoujo. Nie taki, który i tak gra tę koncepcję, Princess Tutu i tacy są nadal świetni. Uważam je za tak słodkie, że boję się, że wywołają u mnie cukrzycę, a ta historia rzadko ma w czym zatopić zęby. Tutaj przynajmniej możesz dostać trochę romansu, coś więcej niż zdezynfekowane i słodkie magiczne dziewczyny.
Potencjał: 50% – jeśli lubisz Mahou Shoujo, w przeciwnym razie 0%

Wooper: Jedyne skojarzenie, jakie mam z Tokyo Mew Mew, to to, że mój stary kumpel oglądał oryginalny serial ze swoją dziewczyną, z czego nieustannie się z niego wyśmiewałem. (Od tego czasu ożenił się ze swoją nastoletnią ukochaną, kiedy ja mam niewiele ponad trzydziestkę i jestem singlem, więc śmiał się ostatni.) Piętnaście lat później oglądam premierę rebootu i żałuję, że nie robię absolutnie nic innego – nie dlatego, że nadal uważam, że jestem za stara na pokazy magicznych dziewczyn, ale dlatego, że jasne jest, że istnienie Tokyo Mew Mew New jest zakorzenione w pragnieniu zarobienia milionów nostalgicznych dolców. Gdyby powstał z miłości do serii, jej projekty odzwierciedlałyby bardziej osobisty styl niż „sprawiają, że wyglądają jak postacie z książki „Jak rysować anime” około 2012 roku”. Pierwszy pełnometrażowy film telewizyjny producenta animacji nie pochodziłby z 2021 roku, co spowodowałoby, że ktoś jest nowy o personelu rzucanym na każdą scenę (z wyjątkiem tej, która zagra jeszcze kilkanaście razy przed końcem pierwszego sezonu). Jego rzadkie tło nie sprawiałoby wrażenia, że ​​historia rozgrywa się w symulacji. Mam problemy z fabułą i samymi postaciami (i tak niewiele z nich widziałem), ale to prezentacja tego odcinka oznacza TMMN jako tragiczną adaptację.
Potencjał: 0%

Categories: Anime News