Oto koniec drugiego sezonu Komi Can’t Communicate i szczerze mówiąc, ten odcinek doskonale oddaje to, co zamierzał zrobić ten sezon. Jeśli pierwszy sezon dotyczył społecznie niezręcznej osoby wychodzącej ze swojej skorupy po raz pierwszy i przyznającej, że ma zdolność do nawiązywania przyjaźni, to ten sezon jest tym, który nie tylko naprawdę pokazuje Komi interakcję ze wspomnianymi przyjaciółmi, jednocześnie robiąc więcej , ale także daje Komi i innym postaciom możliwość odkrywania bardziej intensywnych uczuć, z którymi wcześniej nigdy nie myśleli, że będą musieli się zmierzyć. To powiedziawszy, myślę, że pierwszy sezon był o wiele bardziej napisany i miał silniejsze, bardziej spójne poczucie humoru.
Sekcja otwierająca tego odcinka jest kontynuacją odcinka walentynkowego, w którym po raz pierwszy otrzymujemy najbliższe potwierdzenie, że Tadano rzeczywiście żywi jakieś romantyczne uczucia dla Komi. Oczywiście pomysł, by dał jej cukierki, nie miał być prostym wyznaniem, ale jest to miłe obejście, które pokazuje, że przynajmniej jest w jego umyśle. To dobry krok naprzód, który kładzie podwaliny pod potencjalny trzeci sezon, w którym wyobrażam sobie, że romantyczna relacja między naszą centralną parą będzie centralnym punktem.
Jednak to, co ten sezon ma również w pierwszym sezonie, to sposób, w jaki prezentuje obsadę. Poprzedni sezon składał się prawie w całości z jednorazowych odcinków, z których każdy wprowadzał nową postać i jej dynamikę z Komi pojedynczo. W tym sezonie wydawało się, że wszyscy przyczynili się do tego, że klasa wyglądała jak hałaśliwy, chaotyczny bałagan nastolatków, i mam na myśli to w najlepszy możliwy sposób. Lepiej czujemy, jak te postacie normalnie współdziałają ze sobą i z Komi, i zaczynamy widzieć, jak fasada Komi jako tego doskonałego i nietykalnego spektaklu zaczyna się rozpadać. Mamy nawet skecze, które w ogóle nie dotyczą Komi, ale wciąż były równie zabawne, pokazując, że te postacie mają wystarczająco dużo osobowości, aby samodzielnie nosić niektóre skecze. Widząc, jak mała gra polegająca na uderzaniu gumkami na biurku ewoluuje w ten naprawdę skomplikowany i zaangażowany turniej, w którym bierze udział prawie każda postać, w której do tej pory byliśmy przedstawieni, jest najlepszym podsumowaniem tego, co reprezentuje ta klasa. Tak, wiele z tych postaci ma ekstremalne osobowości, ale kiedy patrzysz na nich wszystkich razem jako jedną bombastyczną masę, jest to niesamowicie powiązane i pod pewnymi względami przypomina mi, jak to było być w liceum. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego, że Komi przyjaźni się z wieloma z tych ludzi, nawet jeśli niektóre z tych przyjaźni wciąż są naznaczone nieporozumieniami i niezręcznością. Ale możesz się spierać, że dotyczy to również terytorium przyjaźni.
Właśnie dlatego poczułem to trochę pod koniec odcinka, kiedy Komi martwiła się perspektywą bycia w innej klasie i oddzielenia się od przyjaciół, z którymi spędziła dwa sezony na nawiązywaniu kontaktów. Ale potem, gdy odcinek dość pięknie przemyka przez cały serial w tle, aby naprawdę ugruntować, jak daleko zaszła ta postać, zdajesz sobie sprawę, że wciąż ma dużo pracy do zrobienia, aby być w stanie samodzielnie stać. Czas jeszcze nie nadszedł, ale nie mogę się doczekać, aż dotrze do tego punktu. Ten sezon był czasami niezręczny i nie zawsze płynął płynnie, ale skutecznie komunikował swoje przesłanie, a jego serce było prawie zawsze we właściwym miejscu… tak jak wtedy, gdy Komi przemawia pod koniec tego odcinka do Tadano. Naprawdę nie mogę się doczekać potencjalnego trzeciego sezonu w przyszłości, aby zobaczyć, jakie inne postacie poznamy po drodze!
Ocena:
Komi Can’t Communicate Sezon 2 jest obecnie transmitowany na Netflix.