© NEGAPOSI-ANGLER PROJECT

Kolejny tydzień nadchodzi i odchodzi, a kolejna kobieta wciąga Hiro dalej w wędkarskie piekło. Tym razem kolej Kozue, by złapać Hiro za rękę, a ona prowadzi go przez zaskakująco drogi świat handlu detalicznego artykułami sportowymi. Negative Positive Angler w tym momencie ustabilizował się w wygodnym rytmie, więc w tym odcinku nie ma zbyt wielu niespodzianek – chociaż powiedziałbym, że jest co najmniej jedna duża. Tak czy inaczej, dobry dramat postaci nie potrzebuje niespodzianek, żeby zrobić wrażenie, a scenariusz w dalszym ciągu żegluje po wodach ludzkich doświadczeń z odświeżającą lekkością.

Kozue, będący obecnie głównym bohaterem, dobrze sobie radzi. To znajomy archetyp: jedna z tych osób, które emanują uprzejmością w całkowicie autentyczny sposób i które potrafią zaprzyjaźnić się niemal z każdym. Innymi słowy, jest całkowitym przeciwieństwem lekkomyślnego i ponurego Hiro. A ponieważ jest genialnym znawcą społeczeństwa, Hiro naturalnie interpretuje jej dobroć jako flirt. Pierwszą część tego odcinka spędza pod wrażeniem, że ona do niego podchodzi, a anime zręcznie manewruje z tym wiarygodnym nieporozumieniem. Hiro nie przepada za odczuwaniem tych motyli, ale narracja pokazuje także widzom, w jaki sposób jest on odpowiedzialny za swoje złudzenia. Najlepszym przykładem jest jego reakcja na szczere edukacyjne ciekawostki Kozue na temat sprzętu i jego wydatków. Jest pomocna, ale Hiro postrzega to jako okazję, aby „być mężczyzną”, czyli przeznaczyć całą swoją pensję na hobby, o którym ledwo ma pojęcie.

Lubię Takaaki zarówno w znaczeniu przenośnym, jak i dosłowny awatar sumienia Hiro. Jeśli zinterpretujemy tę historię dosłownie, Takaaki jest najmilszym facetem we wszechświecie; spłaca długi zupełnie obcej osobie i pozwala mu wprowadzić się do swojego mieszkania. Jednak NegaPosi Angler opowiada historię o drugich szansach, a Takaaki symbolizuje dobrą stronę człowieczeństwa, na którą Hiro był zaślepiony, kiedy go spotkaliśmy po raz pierwszy. Jednak „dobry” nie oznacza „błahy” i Takaaki, zarówno prawdziwy, jak i wyimaginowany, musi być stanowczy wobec Hiro, aby przełamać swoje autodestrukcyjne nawyki. Przepuszczanie wypłaty na sprzęt wędkarski jest nieznacznie bardziej odpowiedzialne niż wkładanie go do maszyny pachinko – przynajmniej jedna umożliwia nakarmienie się smacznymi rybami – ale nie jest to do końca funkcjonujące zachowanie dorosłego. Przed Hiro jeszcze sporo rehabilitacji.

Rehabilitacja i leczenie również rzadko przebiegają gładko. Wracając do metafory łowienia ryb, nie jest to tak proste, jak zarzucenie żyłki, zwijanie dużego basu i powtarzanie. Wymaga szczęścia i wytrwałości, a każdy podchodzi do tego na różne sposoby i z różnych powodów. Na przykład Kozue przyznaje Hiro, że wędkarstwo jest dla niej w dużej mierze odrażające. Odcinek nawiązuje do tego poprzez bezkompromisową demonstrację tego, jak obrzydliwa może być przynęta, którą Kozue opanował do perfekcji w sztuce rozłączania się. To zabawna scena, ale i wzruszająca. Życie jest pełne nieprzyjemnych i niewygodnych rzeczy, ale poruszamy się po nich, bo dobre chwile są tego warte. Może to być dreszczyk emocji związany z dużym połowem. Może być wygodą wynikającą z konsekwentnego hobby. Lub może to być spokój wynikający z spędzania czasu z żoną.

Zgadza się, Kozue podkochuje się w Hanie! To miłe, jak od niechcenia NegaPosi Angler porusza tę kwestię – tak swobodnie, że przechodzi obok Hiro. W końcu spędził znaczną część odcinka, myśląc, że ona do niego podchodzi, ale jej język i zachowanie w stosunku do Hany są niewątpliwie safickie. Hana nie wydaje się odwzajemniać (chociaż zdecydowanie są bliskimi przyjaciółkami), więc jest za wcześnie, aby powiedzieć, czy będzie to paliwo do dramatu w przyszłości, czy tylko lekka szczypta yuri. Tak czy inaczej, dodaje to Kozue większej głębi i czyni ją bardziej interesującą postacią.

To także nie jedyny wyraz queerowego romansu, jaki można znaleźć w tym tygodniu. Ich szczera rozmowa skłania Takaakiego, by pozwolił Hiro trzymać swoją wędkę, a Hiro z kolei bawi się nią piłką. Pomijając symbolikę falliczną, ich rozmowa jest o wiele bardziej intymna niż jakiekolwiek inne interakcje Hiro. Takaaki w pełni otwiera się na temat tego, co sprawiło, że zakochał się w wędkarstwie – jak jego dążenie do bycia najlepszym w oczach innych przekształciło się w coś bardziej osobistego i satysfakcjonującego. Podoba mi się, jak wiele serial pozostawia w podtekście. Brat Takaakiego prawdopodobnie okaże się postacią tragiczną, informującą o jego obecnej życzliwości wobec Hiro, ale tekst przedstawia to bez ujęcia tego w słowa. Wszystko to zawiera się w drobnym geście Takaakiego, który przekazuje mu coś cennego.

Hiro też trochę dorasta. Obydwa jego dwa duże zakupy artykułów wędkarskich są nieodpowiedzialne, ale mają różne odcienie nieodpowiedzialnego. Początkowo uważa, że ​​droższy sprzęt jest rozwiązaniem elastycznym. Próbuje zaimponować Kozue, a także patrzy na drogi kołowrotek jako na skrót do mistrzostwa w łowieniu. Jednak pod koniec odcinka nastąpiła subtelna zmiana. Postrzega sprzęt nie jako szybką naprawę, ale jako środek, dzięki któremu może kontynuować łowienie. Pod wpływem podpowiedzi Takaaki i Kozue zdaje sobie sprawę, że teraz zaszczepił w nim pasję do tego hobby i chce lepszego sprzętu jako jej przedłużenia. Nie oznacza to, że jest to mądra decyzja, ale oznacza, że ​​Hiro zaakceptował coś, czego może się doczekać. Ma plany na przyszłość. Zdecydował się na życie, które nie jest obciążone długami ani diagnozą raka. Ryzykuje i zarzuca wędkę na rozległe i nieznane morze, bo właśnie tego chce.

Ocena:

Negatywny Positive Angler transmituje obecnie na Crunchyroll.

Steve jest na Twitterze dopóty. Ryby z całą pewnością się go nie boją. Możesz go także przyłapać na rozmowie o śmieciach i skarbach w „Tym tygodniu w anime”.

Categories: Anime News