Wistoria: Odcinek 11 Różdżki i Miecza dostarczył w tym tygodniu sporo ciepła. Czego chcieć więcej od serii fantasy akcji? Wspaniała animacja w połączeniu z trzymającym w napięciu scenariuszem zapewniła fanom najlepszy możliwy punkt kulminacyjny sezonu. To jeden z tych odcinków, w którym jeśli mówisz o jego wadach, to dlatego, że szukałeś ich od samego początku.

Epicka kulminacja do kulminacji

Kiedy odcinek jest nawet reklamowany w mediach społecznościowych jako „kulminacyjny” odcinek sezonu, naturalnie spodziewasz się świetnych rzeczy z perspektywy fabuły, postaci, produkcji – wszystkiego. Więc oczywiście moje oczekiwania na ten tydzień osiągnęły już poziom taki, jaki był wcześniej. Cóż, 11. odcinek „Wistorii” niewątpliwie sprawdził się we wszystkich możliwych polach.

W chwili, gdy Will stanął na nogi, choć w ciekawy sposób, po prostu wiedziałem, że w tym momencie odcinek albo trafia w sedno, wybiec do domu lub wylecieć głęboko w lewo, aby to wszystko zakończyć. Na szczęście dla mnie i wszystkich, którzy oglądali ten odcinek, został on znokautowany.

Szybki, tajemniczy moment, w którym różdżka i miecz stają się jednym, prowadzący do nowego wyglądu Idrisa Willa, wsparty emocjonalnym wybuchem Colette i najlepszym umiejscowieniem ścieżki dźwiękowej z całego sezonu, sprowadził mnie z powrotem do dni, w których obserwowałem, jak Asta pokonuje swoje przeciwności losu w Black Clover. Dla fana anime akcji jest to coś, co po prostu wiesz, że kiedy główny bohater przechodzi transformację, muzyka się zmienia, pojawiają się retrospekcje i aktor/aktorka głosowa jednej lub kilku postaci po prostu wkłada wszystko w emocjonalny występ, o który w tym wszystkim chodzi. wybierany do 11.

Nazwij to standardowymi tropami anime akcji, to nie ma znaczenia. Jest to formuła, która działa wyjątkowo dobrze, jeśli zostanie wykonana poprawnie, tak jak w tym odcinku. Prawie poczułem się tak, jakby Will był dzieckiem proroctwa, które wypełni lukę między różdżką a mieczem, dodając więcej ekscytującej historii do historii, której nie widzieliśmy wcześniej. Wszelka krytyka, jaką miałem na temat poprzednich odcinków i ich tempa, po tym tygodniu została zupełnie zignorowana.

W końcu czuję, że Wistoria jest gotowa na kolejny krok w swojej historii. Kiedy wszyscy budują charaktery, z wyjątkiem (być może) Juliusa, czuję się, jakby z ramion całej historii spadł głaz. Że nie ma już wątpliwości co do Willa jako osoby lub maga bez magii. Pokazał swoją prawdziwą siłę i potencjał przed wszystkimi najsilniejszymi uczniami akademii i pokonał potwora, o którym historia mówiła, że ​​nie mają żadnego interesu do pokonania, a którego nawet Workner i Edward się bali.

Wypełnił lukę nie tylko pomiędzy elfem a magiem, zrobił to także pomiędzy elfem a magiem pozbawionym magii. Widok Wagnalla i Lihanny występujących w jego obronie przyprawił mnie o gęsią skórkę, a zespół produkcyjny wykonał świetną robotę, tworząc sekwencje akcji. Sprawiło, że zapragnąłem zobaczyć więcej Lihanny w akcji niż dotychczas.

Nie mogę wyrazić wspaniałej pracy reżyserów odcinków Masahiro Takady i Kentarou Mizuno w tym tygodniu, a Hironori Tanaka tworzy scenorysy. Pod kierownictwem Tatsuyi Yoshihary wszystko poskładało się w wielką całość.

Patrząc w przyszłość

Po tym odcinku fani Wistorii mogą się spodziewać o wiele więcej i to nie tylko z tego powodu finał w przyszłym tygodniu. Kiedy zobaczymy więcej złoczyńców? Jakie będzie teraz życie Willa w akademii? Kim naprawdę jest Rosti? Co zrobi Magia Vender, gdy bariera się rozpadnie? Jaka będzie reakcja nauczycieli na wszystko, co się wydarzyło? O ile silniejszy może stać się Will?

Jest o wiele więcej do odkrycia, jeśli chodzi o Wistoria: Różdżka i Miecz. Wydaje się, że historia pozostawiła okruszki dla tego, co może się wydarzyć w przyszłości, ale niekoniecznie dała nam jasną mapę. To albo sprawi, że serial zrobi kolejny krok w przyszłości, albo zrobi coś odwrotnego. Mam jednak nadzieję, że będzie to pierwszy scenariusz.

Wistoria: Różdżka i Miecz, odcinek 11 Podsumowanie

Punkty określonego potwora warte odzwierciedlenia, ile punktów musi zgromadzić mag, aby pokazać, że musi być w stanie pokonać tego potwora (270 > 270 000 ) został rozbity w tym odcinku z Willem i myślę, że właśnie dlatego Sion był pod koniec zachwycony. Brawo Wistoria. Byłem fanem przez cały sezon, ale teraz jestem prawie całkowicie przekonany, aby sięgnąć po mangę. Miejmy nadzieję, że ten sezon zakończy się czymś soczystym.

Ocena odcinka 11: 10/10

Jeśli podobała Ci się „Wistoria: Wand and Sword”, zagłosuj na nią w naszej ankiecie Anime sezonu! Finał serialu zostanie wyemitowany w niedzielę 29 września w Crunchyroll.

Zrzuty ekranu za pośrednictwem Crunchyroll
©Fujino Omori, Toshi Aoi, Kodansha/Wistoria: Komitet ds. produkcji różdżek i mieczy

Categories: Anime News