Wpis gościnny autorstwa Arbaz Khan, właściciela SlushTimes.com, który udostępnia na swojej stronie wszystko o anime i mandze!
Światy mangi i anime są ze sobą silnie powiązane, a wiele adaptacji anime pochodzi z oryginalnych tytułów mangi, które przez lata zgromadziły znaczną liczbę zwolenników.
Niestety, bardzo często zdarza się, że seria manga jest adaptowana do kiepskich adaptacji anime, które nie oddają sprawiedliwości oryginalnemu utworowi, co bardzo rozczarowuje fanów z wielu powodów.
Dlatego w tym artykule opowiem o najsmutniejszych przypadkach, w których ed się zdarzyło i oczywiście ta lista nie może rozpocząć się bez mówienia o jednej z najlepszej serii mang wszechczasów… Szał!
1. Berserk
Przemysł anime podjął próbę wielokrotnie naśladować sukces Berserka, nie zbliżając się nawet do jego pierwotnej chwały. Biorąc pod uwagę to, co udało się jej osiągnąć, nie jest to wielka niespodzianka.
Po pierwsze mamy adaptację z 1997 roku, która jak na tamte czasy była niemal przyzwoitą próbą, ale obecnie nie przemawia do większości fani anime. Następnie mamy serię filmów obejmujących The Golden Age Arc, które moim zdaniem były całkiem niezłe. I… mamy adaptację 3D z 2016 roku, która była kompletną katastrofą!
Teraz, chociaż filmy były dobre, żadna z wymienionych przeze mnie adaptacji nie zbliżyła się do ekspertyzy Kentaro Miury, jeśli chodzi o jego sztukę umiejętności i opowiadanie historii. I, niestety, wszystkie z nich obejmowały tylko niewielką część historii Guta. Biorąc pod uwagę, że w miarę czytania jest tylko lepiej, grzechem byłoby nie pójście za mangą!
2. Człowiek z jednym uderzeniem
Większość ludzi uwielbiała pierwszy sezon One-Punch Man, łącznie ze mną. Niestety, jej drugi sezon był nieco słabszy w porównaniu…
Ponadto muszę też opowiedzieć, co manga zrobiła lepiej… To absolutnie cudowna sztuka! To wszystko dzięki Yusuke Murata, absolutnej potęgi świata mangi, znanej z tego, że jest bestią, jeśli chodzi o rysowanie. Jeden z jego najbardziej rozpoznawalnych dzieł, Eyeshield 21, ma jeden z najlepszych rysunków, jakie kiedykolwiek widziałem w świecie mangi, i oczywiście One-Punch Man jest również pięknie narysowany, łatwo wchodząc do sali sław najlepiej rysowanych mangi kiedykolwiek.
Ale to nie wszystko! Jeśli przeczytasz mangę, zauważysz znacznie lepsze tempo fabuły, z możliwością ciągłego cieszenia się rozwojem fabuły z ciągłymi wydaniami, w porównaniu z anime, które miało 4-letnią przerwę między sezonem 1 a sezonem 2.
3. Tokijski ghul
Tokyo Ghoul to prawdopodobnie jeden z najbardziej znanych przypadków, w których manga całkowicie przewyższa anime zarówno pod względem jakości, jak i spójności.
Podobnie jak w wielu przypadkach w branży anime, ogólna animacja adaptacji Tokyo Ghoul była po prostu przeciętna w najlepszym wypadku. Tak, zaczęło się całkiem nieźle, prezentując wysokiej jakości animację obejmującą wiele różnych scen, ale w miarę postępów można łatwo zauważyć, że jej jakość spada. A to tylko się pogorszyło, gdy wydano więcej sezonów!
Jeśli zamiast tego zdecydujesz się przeczytać mangę, zauważysz bardzo spójną jakość grafiki, która jest znacznie bardziej zdolna do oddania mrocznej atmosfery Tokyo Ghoul. Wynika to głównie z wyjątkowego stylu artystycznego Sui Ishidy, który jest jednym z najbardziej estetycznych stylów, jakie widziałem i który w znacznie bardziej niezawodny sposób pasuje do ogólnego założenia serii. I nie trzeba dodawać, że manga lepiej radzi sobie w rozwijaniu swojej historii!
4. Obiecana Nibylandia
Ten tytuł ma pewne podobieństwa do przypadku Tokyo Ghoul. Pierwszy sezon był niesamowicie dobry i podobał się wielu, zarówno fanom mangi, jak i anime. Jednak po wydaniu drugiego sezonu sprawy potoczyły się gorzej.
Widzisz, w świecie adaptacji anime panuje dość zła praktyka, która niestety wpłynęła na wiele serii na przestrzeni lat… Zmiana oryginalnej fabuły historii. Zdarzyło się to Tokyo Ghoul i oczywiście zdarzyło się to również The Promised Neverland.
Jednak w przypadku Tokyo Ghoul zmiany były stosunkowo niewielkie w porównaniu z tym przypadkiem. Drugi sezon pominął cały łuk z mangi, a tak, żebyś wiedział, łuk był jednym z najpopularniejszych oryginalnych kafelków, wprowadzając kilka postaci uwielbianych przez fanów. Co gorsza, cała historia została przyspieszona do tego stopnia, że stała się zupełnie inną historią niż ta przedstawiona na początku, co spowodowało, że większość jej fanów natychmiast porzuciła anime, gdy tylko zauważyli zmiany.
5. Jeden kawałek
Sprawa z One Piece wynikała głównie z jednej konkretnej rzeczy: złego zarządzania serią. Widzisz, duża część tytułów mangi i anime wydaje rozdziały co tydzień, w tym także One Piece.
Problem polega na tym, że jeden odcinek anime zawiera kilka rozdziałów mangi, a to stwarza wiele problemów, biorąc pod uwagę, że oba są wypuszczane co tydzień. Pierwszym problemem adaptacji anime było wprowadzenie tego, co my fani nazywamy „Wypełniaczami”. Wypełniacze to rozdziały, które nie obejmują oryginalnej historii, zwykle tworzone, aby dać mandze czas na wydanie większej liczby rozdziałów, gdy anime nadrabia zaległości.
Niestety, wypełniacze nie były wystarczające, a anime nadrabiało zaległości. manga, całkowicie rujnując tempo serii, a każdy rozdział przeciąga jego treść, aby upewnić się, że są one zgodne. To całkowicie wpłynęło na jakość anime, dzięki czemu o wiele lepszym wyborem jest cieszenie się mangą. Biorąc pod uwagę, jak utalentowany jest Eiichiro Oda w rysowaniu, osobiście polecam to podejście!
6. Wybielacz
Niestety Bleach był podobna sytuacja do One Piece, wypuszczanego co tydzień. Anime ucierpiało z powodu wprowadzenia wypełniaczy, które były dość kiepskiej jakości, a seria anime miała słabe tempo fabuły, nawet cierpiąc na brakujący materiał, gdy adaptacja została przerwana.
Manga, dalej z drugiej strony dostarcza całą zawartość aż do jej ukończenia bez żadnych wypełniaczy ani spadków jakości. Wręcz przeciwnie, jeśli zdecydujesz się przeczytać mangę, zauważysz, jak sztuka Tite Kubo poprawia się z biegiem czasu, osiągając punkt niesamowitej wirtuozerii, jeśli chodzi o rysowanie postaci i scen walki, a nawet ośmieliłbym się powiedzieć, że Tite jest projekty postaci są jednymi z najbardziej atrakcyjnych wizualnie, jakie można znaleźć w mediach!
7. Zapis Ragnarok
W przypadku Record of Ragnarok powiedziałbym, że manga jest lepsza niż anime tylko dlatego, że anime było naprawdę złe. Miałem okazję przeczytać mangę przed wyemitowaniem anime, więc miałem solidne pojęcie, czego się spodziewać… A anime wcale nie spełniło moich oczekiwań.
Główny problem, z którym ma większość ludzi adaptacją jest fakt, że po prostu nie oddaje sprawiedliwości starannie przygotowanych scen walki mangi. Kiedy czytasz mangę, sztuka może z łatwością przedstawiać wpływ scen, wagę ciosów i całe napięcie. Tempo i comiesięczne wydania tylko to poprawiają.
W anime po prostu wydaje się, że poruszają się obrazy niskiej jakości… W pewnym sensie wydawało się, że adaptacja nie pasuje do obecnych standardów animacji. Jeśli miałeś trudności z ukończeniem serii anime, tak jak ja, spróbuj przeczytać mangę!
8. Kolekcja Junji Ito
Junji Ito jest prawdopodobnie najsłynniejszym autorem horrorów, jakiego można znaleźć w tej dziedzinie. Stworzył wiele tytułów, niektóre to seriale, podczas gdy inne należą do kategorii jednego ujęcia, które zwykle są pogrupowane w kolekcje.
Zbiór jego opowiadań został zaadaptowany w anime, które jest teraz znane jako Junji Ito Kolekcja i ta adaptacja rozczarowała wielu jego fanów, ale w tym przypadku było to spowodowane głównie konkretnymi rzeczami poza jakością samej animacji.
Widzisz, horror przedstawiony ręką Junji Ito jest bardzo trudny do przedstawienia w formacie anime, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Japonia ma wiele praw dotyczących animacji, które w zasadzie zabraniają właściwej interpretacji jego pracy. Oczywiście, niektóre z jego opowiadań zostały przyzwoicie zaadaptowane, ale wiele z nich nie, ze względu na brak wpływu ich oryginalnego formatu.
9. Akame Ga Kill
Jak wspomniano wcześniej, fani anime i mangi nienawidzą, gdy serial wygląda inaczej niż początkowo przedstawiano… A Akame Ga Kill to kolejny przypadek, w którym historia została zmieniona w adaptacji.
Nie tylko czy adaptacja anime całkowicie usuwa łuk przedstawiony w mandze, ale także dosłownie zmienia całe zakończenie. I żeby niczego nie zepsuć… Zakończenie w anime było zupełnie inne niż to z mangi, do tego stopnia, że zmieniło życie wielu postaci, które pojawiły się w historii!
Kolejną rzeczą do dodania jest to, że że anime wydawało się rozwodnioną wersją mangi, nie w pełni pokazującą zło i okrucieństwo stosowane przez imperium, co jest dość ważną częścią założenia, ponieważ dotyczy tego samego powodu, dla którego główni bohaterowie robią to, co robią w pierwsze miejsce. Ogólnie byłem całkowicie rozczarowany anime i zawsze polecam przeczytanie mangi!
10. Siedem grzechów głównych
Będę z tym całkowicie szczery i powiem, że głównym powodem, dla którego Siedmiu Grzechów Głównych i jego adaptacji anime było znienawidzone przez wielu, było to, że jego animacja stała się jednym z najbardziej przeciętnych przykładów próby adaptacji serialu.
Podobnie jak wiele innych, serial wykonuje dobrą robotę na początku historii, ukazując wiele scen walki, które były przyjemne dla oka. Jednak w miarę rozwoju historii wszystko idzie na południe, a adaptacja anime jest jednym z najbardziej niesławnych żartów w społeczności.
Seria mogłaby wyglądać znacznie inaczej, gdyby animatorzy mieli na to czas ich magia jak we wcześniejszych sezonach, ale niestety tak nie było…
11. Pożeracz dusz
Sprawa Soul Eatera nie jest tak zła, jak w przypadku innych tytułów na tej liście. Adaptacja anime była całkiem dobra, a seria zachowała pewien poziom spójności pod względem jakości. Mogę nawet powiedzieć, że anime jest jednym z moich ulubionych wszech czasów!
Jednakże popełniło grzech, którego wielu nie może wybaczyć… Zmieniając wiele, wiele rzeczy w serii, w tym jej zakończenie! To oczywiście nie spodobało się fanom Soul Eater i chociaż byłem trochę zadowolony z adaptacji anime, mogę też zgodzić się, że manga jest zdecydowanie lepsza, głównie ze względu na to, jak rozwijane są postacie, wrogowie i umiejętności.
Jeśli przypadkiem oglądałeś anime bez czytania mangi, polecam dać mandze szansę!
12. Black Butler
Podobnie do duszy Zjadacz, ale w mniej poważnym stopniu, adaptacja anime Black Butlera miała pewne odstępstwa od oryginalnej fabuły, co sprawiło, że rzeczy były nieco mylące dla oryginalnych fanów. Chronologicznie rzecz biorąc, manga radzi sobie lepiej, jeśli chodzi o tempo fabuły.
Nawet wtedy niektórzy fani, w tym ja, doceniają pracę włożoną w adaptację anime, kategoryzując każdy kawałek pracy jako niezależny tytuł oddzielony od siebie. Polecam najpierw przeczytać mangę, a następnie, jeśli jesteś zainteresowany, możesz dać szansę anime i cieszyć się różnicami między sobą!
Wnioski
Świat mangi jest wyjątkowy sam w sobie i niestety adaptacje anime często cierpią z powodu przedstawiania jakości pokazanej w oryginalnym dziele. Jeśli lubisz czytać mangę i chcesz jak najlepiej wykorzystać tytuły pokazane na tej liście, zdecydowanie polecam zamiast tego sprawdzenie ich mangi, głównie dlatego, że robią lepszą robotę pod względem jakości!
To jest jeszcze bardziej namacalny w przypadku pierwszych 5 tytułów, które omawiałem, ponieważ to te, które najbardziej ucierpiały z ich adaptacjami anime, jeśli porównasz je z niesamowitymi dziełami oryginalnymi.
O moją ostatnią radę błagam możesz spróbować Berserka, jeśli tego nie zrobiłeś! Jako jedno z arcydzieł świata mangi, uważam, że każdy entuzjasta mangi powinien spróbować, nawet jeśli na początku wydaje się to onieśmielające. Wcale nie pożałujesz, że mogę Ci zagwarantować!
Hewo, mam na imię Kitsune. Tak, możesz pogłaskać mnie po brodzie i plecach! Nigdzie indziej. (≧◡≦) ♡