Siódmy odcinek drugiego sezonu tej uwielbianej serii jest wreszcie dostępny i widzieliśmy, jak historia rozwija się w nowych kierunkach. Więc jak w ogóle wypadł ten odcinek? Dowiedz się poniżej.

Omówienie 2. sezonu Tokyo Revengers, odcinek 7

Kadr z 2. sezonu Tokyo Revengers

Kiedy pierwszy sezon się skończył, fani odczuwali niekończącą się frustrację z powodu ogromnego urwiska ostatni odcinek, który pozostawił wiele pytań bez odpowiedzi. Właśnie dlatego szum wokół tego anime jest szalony i jesteśmy pewni, że to sprosta.

Reżyser Hatsumi Kouichi, który pracował również przy anime Darling in the FranXX, Deadman Wonderland, Hunter x Hunter itp., zajmie się reżyserią serialu. Studio LIDENFILMS, które zajmowało się pierwszym sezonem tego anime, powróci w tym sezonie. Pracowali nad Koi to Uso, Yamada-kun and the Seven Witches, Yofukashi no Uta itd.

Piosenką otwierającą będzie White Noise (ホワイトノイズ) w wykonaniu Official HIGE DANdism, a zakończeniem Tematem przewodnim będzie Kizutsu kedo, Aishiteru. (傷つけど、愛してる。), w wykonaniu TUYU.

Starałem się, aby recenzja była jak najbardziej wolna od spoilerów, ale są pewne elementy, o których musiałem wspomnieć, aby przekazać odpowiednią opinię.

– Recenzja Tokyo Revengers, sezon 2, odcinek 7 zawiera spoilery –

Tokyo Revengers, sezon 2, odcinek 7 Recenzja i podsumowanie – Never Back Down

Kolejny odcinek Tokyo Revengers jest już dostępny, a my ponownie przedstawiamy recenzję tego odcinka. Ten odcinek zaczyna się od momentu, w którym Taiju ze łzami w oczach decyduje, że będzie musiał zabić swoją siostrę. Naprawdę ma nie po kolei w głowie, kiedy wyznaje swoją miłość do rodziny, a jednocześnie uważa, że ​​najlepiej zakończyć życie Yuzuhy.

Kadr z Tokyo Revengers, sezon 2

Kiedy Takemichi upomina go, dlaczego zrobił to własnemu rodzeństwu, Taiju przeciwstawia się mu, mówiąc, że to ona próbowała go dźgnąć w pierwszej kolejności, więc jest sprawiedliwe, że on też bije ją na śmierć.

Widząc, że Hakkai zbyt boi się swojego brata, by nawet ruszyć, by chronić swoją siostrę, Takemichi postanawia się zintensyfikować i jak zwykle zostaje pokonany. Na szczęście do tego czasu pojawia się Mitsuya i na razie ratuje zarówno Takemichiego, jak i Yuzuhę. Potem zaczyna walczyć z Taiju, gdzie nie zostaje pokonany jak Takemichi, ale nie powoduje też żadnych uszkodzeń Taiju. Chifuyu w końcu również dołącza do grupy, ponieważ on również zostaje uwolniony przez Mitsuyę.

To Chifuyu zadzwonił do Mitsuyi, nie mówiąc Takemichi jako kopii zapasowej, gdyby Kisaki zdecydował się ich zdradzić, tak jak on. Ale to nie wszystko, Inui atakuje Mitsuyę od tyłu, a Kokonoi dołącza do Taiju, całkowicie odwracając bieg walki przeciwko Takemichiemu i jego przyjaciołom.

Po tym, jak wszyscy główni bohaterowie wejdą na scenę, zaczyna się bójka podstawowa. A pod koniec odcinka jedno było jasne, że za strachem Hakkai przed Taiju kryje się tajemnica, która uniemożliwia mu rzucenie wyzwania bratu w uczciwej walce. Widzimy też kolejny przejaw odwagi Takemichiego, który przywraca mu jedyną zbawienną cechę, a mianowicie nigdy się nie poddawać w obliczu niebezpieczeństwa.

Kadr z filmu Tokyo Revengers, sezon 2

Werdykt

Ponieważ ten odcinek kontynuuje walkę między rodzeństwem Shiba, nie dając nam żadnego ostatecznego zakończenia, wydaje się trochę długi. Są pytania, na które jeszcze nie udzielono odpowiedzi, więc trochę frustrująca jest myśl, że będziemy musieli poczekać kolejny tydzień, aby dowiedzieć się, jaki będzie finał tej całej walki. Obejrzyj to anime na Hulu.

Przeczytaj także: Sprawdź wszystkie nasze recenzje Tokyo Revengers!

Categories: Anime News