© 江口連・オーバーラップ/MAPPA/とんでもスキル
W końcu dotarliśmy do czegoś, co wydaje się być końcem historii tego lochu. Jak zwykle w przypadku Campfire Cooking, była to wycieczka w stronę bardziej przytulnej strony rzeczy niż pełnej przygód. Nie ma tu niespodzianek, a gang walczy i wyjada sobie drogę do chwały. Jeśli czujesz się cynicznie, oznaczysz to jako schematyczne i powtarzalne. W pewnym stopniu tak. Ja? Jestem narkomanem, więc oczywiście się z tym zgadzam. To przepis, który nie jest zepsuty, więc po co go naprawiać?
Ostatni odcinek zakończył się uderzeniem gangu Campfire Cooking w środku zalesionej części lochu i tuż za bramą. A. Duży. S N A K E Y B O I. Muhkoda w naturalny sposób uchyla się od walki z tak gigantyczną bestią, pozostawiając Fela, Sui i Dorę-chan całą ciężką robotę. Eksplorujemy kolejne części lochów, a ja nadal bardzo podoba mi się sposób ich zaprojektowania. Część lochów, kopalni węgla, z przyciemnionymi czerwieniami i drewnianymi szybami, przypomina mi trochę The Legend of Zelda: The Minish Cap’s Cave of Flames. Pustynny obszar będący ostatnim obszarem lochów ma rozległość przypominającą western Johna Forda, co jest pretensjonalne, gdy powiem, że wiem. Mimo to trudno nie wyciągnąć takiego wniosku, skoro Muhkoda jedzie na Fel przez piaski i kaniony lochów, niczym nie różniąc się od tego, jak John Wayne jechał przez piaski i kaniony południowo-zachodniej części Ameryki.
To nie byłby odcinek Gotowania przy ognisku bez… no cóż… gotowania. Ku mojemu zdziwieniu w tym odcinku znajdują się CZTERY segmenty żywności, co może być rekordową liczbą. Jedzenie wygląda tak samo dobrze, jak zwykle, zwłaszcza te kanapki z kotletem schabowym – nie, naprawdę, ktoś musi zrobić ich dziesięć. Przyznam, że choć bardzo podobał mi się ten odcinek, to w tym miejscu zaczynamy napotykać pewne niedociągnięcia. Segmenty jedzenia uzupełniają odcinek. Szkoda, że pełzaniu po lochach nie dodano więcej pikanterii, ponieważ tutaj wydaje się to trochę prześliczne.

Potwory, z którymi walczy tu gang, można pokonać tak łatwo, że większość z nich pada na kolana w ciągu zaledwie kilku sekund sekundy. Krótki montaż przewijający do przodu nieruchome klatki przedstawiające walki z gigantycznymi krabami i gigantyczną dżdżownicą, która wygląda, jakby wyszła prosto z Diuny. Ta walka Snakeyboy, o której wspomniałem na początku, zostaje pokonana tuż przed odtworzeniem przez OP nut początkowych. Nie żebym spodziewał się tutaj czegoś dramatycznego i pełnego akcji, ale w tych walkach mogło się wydarzyć nieco więcej, zwłaszcza że wejście w głąb lochu zajęło cztery odcinki. Ale cóż. Punkt kulminacyjny odcinka rekompensuje to, gdy gang staje twarzą w twarz z ostatnim bossem lochu: byczym kolosem. Spoilery: gang wygrywa. Przynajmniej tym razem poświęcono tej walce sporo uwagi, z kilkoma momentami sakugi, które sprawiają, że ten gigant walczy metalowo, przynajmniej według standardów Campfire Cooking.
Pomijając wady, Campfire Cooking nadal utrzymuje swój status jednego z najprzyjemniejszych programów emitowanych w tym sezonie. Teraz, gdy gang opuścił lochy, nie mogę się doczekać dalszej części programu Hungry Doggo Isekai Show.
Ocena:
Gotowanie przy ognisku w innym świecie z moją absurdalną umiejętnością Sezon 2 jest obecnie transmitowany na Crunchyroll.
Poglądy i opinie wyrażone w tym artykule są wyłącznie poglądami autora (autorów) i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy Anime News Network, jej pracowników, właścicieli lub sponsorów.