Jak oceniasz odcinek 7
Sakamoto Days? Wynik społeczności: 3.7

© 鈴木祐斗/集英社・ Sakamoto Days 製作委員会

Biorąc pod uwagę naturę wszechświata Sakamoto Days, łatwo było przyjąć za pewnik, że jasnowidzenie Shina nie było niczym niezwykłym. W końcu jest to świat, w którym istnieją Assassin High Schools, a bycie zatrudnionym zabójcą to kolejne 9-5. Postacie z dziwnymi sztuczkami po prostu przychodzą z terytorium. Biorąc to wszystko pod uwagę, można wybaczyć, że założenie, że Shin po prostu się urodził, ale okazuje się, że był w ten sposób, a kiedy jego przeszłość powraca, on i Sakamoto znajdują się w środku swojego największego kryzysu.

Sakamoto postanawia opuścić Shin i Xiaotang odpowiedzialny za sklep, gdy idzie do szkolnej gry Hany, i nie potrwa długo, zanim zaczną walczyć. Ale kiedy Xiaotang komentuje, jak przerażające jest to, że Shin może czytać umysły, dotyka obolałego miejsca i powoduje, że się wyskakuje. Właśnie wtedy pojawia się grupa facetów w garniturach Hazmat w poszukiwaniu Shina, aby mogli zabrać go z powrotem do laboratorium, które dało mu jego moce psychiczne. Mylą dla niego Xiaotang i zamiast tego kończą ją uprowadzenie. Shin i Sakamoto nie trwa długo, aby zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak, a kiedy decydują się na ściganie jej prześladowców, pojawia się zaskakująco dobry pościg samochodowy. Oglądanie Sakamoto i Shin goniące porywaczy na motocyklu i pozostawienie kilku eksplodujących trosek było jednym z najlepszych pokazów akcji, jakie do tej pory wyprowadziliśmy z programu, i cieszę się, że dostaniemy fajne rzeczy, w których możemy je zdobyć. Jednak w miarę trwania pościgu, a porywacze uciekają, Shin zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak. Częściowo dlatego, że porywacze wydają się mieć po swojej stronie niezwykle utalentowanego zabójcy, który jest w stanie go powstrzymać, ale także dlatego, że wie, że ludzie, którzy prowadzili obiekt, w którym dorastał, nigdy nie byli tak agresywni. W końcu Sakamoto i Shin śledzą je do muzeum ukrywającego się w laboratorium, ale zanim zdążyją wejść do obiektu, muszą ominąć jego system bezpieczeństwa. Na początku wydaje się to dość standardowe, ponieważ niektóre posągi niedźwiedzi w muzeum mają w nich broń (prowadząc do Sakamoto, która nie ma niesamowitej uwagi, którą walczył z niedźwiedziami w ramach swojego standardowego treningu). Kiedy Sakamoto niszczy je ze względną łatwością, w końcu wpatruje się w znacznie większe zagrożenie: poruszający posąg T-rex.

Podczas gdy Sakamoto Days z pewnością nie bali się być przesadzone, jest to prawdopodobnie najbardziej absurdalna rzecz, jaką do tej pory wyszliśmy. Jednak ten rodzaj absurdu jest to, po co tu jestem i stanowi najwyższy punkt solidnego odcinka. Przyznaję, że jest to nieco mniej imponujące wizualnie niż to, co otrzymaliśmy z pościgiem motocyklowym, ale jest wystarczająco funkcjonalny i nadal umieściłbym go wśród lepiej wyglądających sekwencji akcji serialu. Dodatkowo, gdy zobaczysz, jak Sakamoto Kicking a Kicking a T-Rex, trudno jest zbytnio narzekać na drobniejsze szczegóły.

Gdy Sakamoto i Shin wchodzą do środka, dowiadują się, że laboratorium zostało przejęte przez grupę brutalnych zabójców, którzy chcą zdobyć mocniejszą broń. Ta grupa zabójców jest również prowadzona przez faceta, który spaceruje z maską jelenia na głowie. Nie trwa długo, zanim Sakamoto i Shin znajdą się w walce z jednym z jego podwładnych, ale okazuje się, że nie są jedynymi zainteresowanymi tym, co zamierza pan Deer. Kilku członków Zakonu trafia również do muzeum, szukając wskazówek na temat Slur, a facet jelenia mógł mieć powiązania z tajemniczym człowiekiem, którego ścigali.

W tej notatce ten odcinek daje nam także nową piosenkę ED pokazującą członków zamówienia. To nic fantazyjnego i nie narzekam na uzyskanie kolejnej wraczowej piosenki, więc to miła mała niespodzianka. Nawet bo tak dziki, jak ten program był do tej pory, stworzyło to jeden z najbardziej bombastycznych odcinków. To dowód na to, że Sakamoto Days jest najlepiej, gdy prowadzi do absurdalności

ocena:

Sakamoto Days jest obecnie przesyłany strumieniowo na