Tendencja do zakazywania mangi i innej literatury w szkołach stale się nasila, a Tennessee stało się polem bitwy.
Dwa okręgi szkolne w tym stanie, hrabstwa Rutherford i hrabstwo Wilson, usunęły niedawno setki uczniów tytuły z bibliotek szkolnych, powołując się na rozszerzoną w tym roku zgodność z prawem stanowym z 2022 r.
Przeanalizujmy to, aby każdy zastanawiał się, co się tu właściwie dzieje.
Dlaczego te mangi są blokowane?
Zaktualizowane prawo, zwane „Ustawą o materiałach odpowiednich do wieku”, zabrania bibliotekom szkolnym przechowywania treści uznawanych za obsceniczne. Obejmuje to wszystko, co przedstawia nagość, podniecenie seksualne lub nadmierną przemoc.
Chociaż prawo wydaje się proste, jego niejasny język pozwala na szerokie interpretacje.
Na przykład Frances Rosales, Członek zarządu hrabstwa Rutherford jako punkt odniesienia wykorzystał istniejącą wcześniej listę 400 zakazanych tytułów hrabstwa Wilson. Niektóre z usuniętych mang obejmują postacie wagi ciężkiej, takie jak:
Attack on Titan autorstwa Hajime IsayamaJujutsu Kaisen autorstwa Gege AkutamiAkira autorstwa Katsuhiro Otomo Assassination Classroom autorstwa Yūsei MatsuiFire Force autorstwa Atsushi Ōkubo
To nie są serie niszowe. Są powszechnie uważane za podstawowe elementy świata mangi, a wiele z nich ma znaczenie kulturowe i literackie. Na przykład Attack on Titan był chwalony za eksplorację takich tematów jak wojna, wolność i moralność. Jednak obecnie jest uznawany za nieodpowiedni dla uczniów ze względu na brutalne obrazy i tematykę dla dorosłych.
Jak się tu dostaliśmy?
To nie jest film nowe zjawisko, ale działania Tennessee są częścią większej fali cenzury, która przetoczyła się przez Stany Zjednoczone
W lipcu 2022 roku gubernator Bill Lee podpisał pierwotną ustawę o materiałach odpowiednich do wieku. Tej wiosny prawodawcy rozszerzyli definicję tego, co uważa się za „odpowiednie”. Teraz nawet klasyczne dzieła, takie jak Romeo i Julia, czy powieści historyczne, takie jak Cisza na froncie zachodnim, mogą być objęte tymi samymi kryteriami.
Szczególnie niepokojący jest sposób, w jaki podejmowane są te decyzje. Lista zakazanych książek w hrabstwie Wilson, zawierająca zarówno mangi, jak i inne dzieła, została udostępniona innym okręgom jako „zasoby”. Doprowadziło to do masowych deportacji przy niewielkim nadzorze i udziale lokalnych nauczycieli. Bibliotekarze zgłaszają, że czują presję do autocenzury w obawie przed ostrymi reakcjami lub karami.
Kogo dotyczą te zakazy?
Zakazy te w nieproporcjonalny sposób dotyczą mangi i powieści graficznych, a także książki poruszające tematykę LGBTQ+ lub podkreślające różnorodne perspektywy. Dla fanów mangi oznacza to mniejszy dostęp do historii, które często poruszają złożone, rzeczywiste problemy w sposób przemawiający do młodych czytelników.
Weźmy na przykład Assassination Classroom. Chociaż jego założenie – uczniowie, którzy mają za zadanie zamordować swojego obcego nauczyciela – jest niewątpliwie niekonwencjonalne, serial zasadniczo opowiada o samodoskonaleniu, pracy zespołowej i pokonywaniu przeciwności losu. Określanie jej jako „pornograficznej” (jak twierdzą niektórzy członkowie zarządu) świadczy o braku zrozumienia tego medium.
Poza mangą do zakazanych książek należą także „Błękitne oko” Toni Morrison, a nawet tytuły „Dr. Seuss”. Nie chodzi tylko o fanów mangi; chodzi o utratę przez każdego ucznia dostępu do literatury, która mogłaby poszerzyć jego światopogląd.
Przeczytaj także: Zakaz zajęć w klasie zabójstw w hrabstwie Horry w Południowej Karolinie co najmniej do 2029 r.
Co dalej ?
Nic dziwnego, że nie wszystkim to odpowiada. Organizacje takie jak PEN America i ACLU uważnie monitorują ten rozwój sytuacji i spodziewane są pozwy kwestionujące zgodność prawa z konstytucją. Na Florydzie podobne przepisy spotkały się już z oporem prawnym.
Wdrażanie w Tennessee jest jednak szczególnie chaotyczne. Okręgi różnie interpretują prawo, co prowadzi do niespójności w zakresie tego, co jest zakazane. Niektórzy administratorzy przyznają, że zamiast przeprowadzać własne recenzje, korzystają z list innych okręgów jako skrótów.
Na razie szkoły, których to dotyczy, mają 60 dni na podjęcie decyzji, czy zakazane tytuły powrócą na półki, czy też zostaną trwale usunięte.
p>
Masowe usuwanie mang i innych książek nie przypomina dokładnego sprawdzania, czy są one dostosowane do wieku, a raczej generalną próbę oczyszczenia bibliotek szkolnych. I bądźmy szczerzy – nastolatki nadal znajdą sposób na dostęp do tych materiałów poza szkołą. Takie zakazy nie chronią uczniów; ograniczają jedynie kontakt z historiami, które mogą ich nauczyć czegoś wartościowego.
Co o tym myślisz? Czy te zakazy są uzasadnione, czy też jest to kolejny przykład przesady w imię „ochrony dzieci”?
Źródła: ANN, Chalkbeat