Oshi no Ko powrócił z drugim sezonem, który rozpoczyna się intensywnym odcinkiem pierwszym. Początek sezonu przedstawia obsadę sceny w epicki sposób, przygotowując grunt pod ekscytującą podróż. Oferuje dramatyczny spektakl spektaklu z perspektywy publiczności, ukazując imponujące wybory kierunkowe spektaklu. Służy to również jako świetny zwiastun rzeczywistego występu na żywo, po czym przenosi nas z powrotem do wczesnych prób, gdzie szczegółowo przyglądamy się procesowi twórczemu za kulisami. Sytuacja z pewnością robi się gorąca, szczególnie w przypadku gwiazd poprzedniego sezonu, Kany i Akane.

Finał pierwszego sezonu przygotował grunt pod intensywną rywalizację pomiędzy Kaną i Akane, ponieważ obsadzono je w roli rywalizujących ze sobą postacie w nowym projekcie. Wydaje się, że na razie Akane ma przewagę, zwłaszcza że to ona w tej chwili „randkuje” z Aqua. Jednak Kana jest daleko od wykluczenia z gry. Pomimo swojego talentu Akane ma trudności ze zrozumieniem swojej roli. Nie zawsze łatwo jest efektywnie zagrać postać, gdy nie można połączyć się ze scenariuszem. Z pomocą Aqua i Goi wszystko w końcu się układa. Wyjaśnienia Goi na temat pracy scenarzysty polegającej na adaptacji sztuki scenicznej na podstawie mangi również były wnikliwe i cieszę się, że Oshi no Ko w dalszym ciągu dostarcza te pouczające i wciągające sceny.

Kana z jednej strony, jest z drugiej poziom. Wcześniej powstrzymywała się od aktorstwa, aby nie przyćmić innych i zachować zrównoważone szanse. Jednak tym razem występuje razem z czołowymi aktorami i wreszcie może uwolnić swój pełny potencjał. Wizualna metafora Kany i Taiki idących na całość jest fantastyczna i doskonale oddaje energię prawdziwie dynamicznego występu. Plamy jasnych kolorów na czarno-białym tle podczas prób do ról są niesamowicie hipnotyzujące. W miarę zwiększania się ich wydajności coraz więcej kolorów wypełnia monochromatyczne tło. To po prostu symbolizuje ich miłość do aktorstwa, a pod koniec sceny cały ekran zalewa się żywymi kolorami, pokazując, że ich pasja jest naprawdę jasna i rozpalona. To był naprawdę kreatywny i oszałamiający wizualnie kierunek.

Ogółem ten odcinek był dość standardowy dla Oshi no Ko. Nie zrozumcie mnie źle, nadal było dobrze – było kilka intensywnych momentów i kilka wnikliwych scen, ale większość z nich wydawała się dość rutynowa. Był jednak dla mnie jeden wyjątkowy moment: krótka scena z Ruby, która pięknie oddała istotę pierwszego sezonu. Opowiadanie na grobie matki, co wydarzyło się przez cały poprzedni sezon, było słodkie i ujmujące. Nie tylko to, ale także przypomniało nam o głównym wątku tej historii – o odnalezieniu ojca. 

Chociaż ten łuk wydaje się przesuwać skoncentruj się bardziej na sztukach performatywnych i jestem tu, aby to zrobić, jeśli tak pozostanie, odświeżająco będzie widzieć, jak serial zagłębia się w ten świat. Oshi no Ko zawsze wyróżniał się w eksplorowaniu branży rozrywkowej i denerwuje mnie, gdy elementy nadprzyrodzone zakłócają to skupienie. Jeśli serial w dalszym ciągu będzie podkreślał zakulisowy dramat sztuk performatywnych, nie mogę się doczekać, dokąd to wszystko doprowadzi, zwłaszcza że oryginalny twórca nie zgadza się ze sposobem, w jaki został napisany scenariusz spektaklu. 

Oshi no Ko Sezon 2 jest transmitowany strumieniowo w Bilibili i HIDIVE.
© Akasaka Aka x Mengo Yokoyari/Shueisha/Komitet produkcyjny Oshi no Ko

Categories: Anime News