©Ayano Takeda,TAKARAJIMASHA/Hibike Partners2024

Zimny ​​zachwyt, który był przedostatnim dźwiękiem w zeszłym tygodniu! Odcinek Euphonium wykonał fenomenalną robotę, zamykając wiele pętli narracyjnych opowieści. Pomimo odbiegania od powieści, wydawało się, że jest to dokładnie punkt, do którego seria dążyła przez cały czas. Był to triumf, który oczywiście pozostawił właściwy finał w tym tygodniu i służył jedynie jako okrążenie zwycięstwa po wszystkim innym, czego dokonała cała seria. Najważniejszym czynnikiem jest to, że zwycięstwo Kitauji w konkursie może być już przesądzone — zdobyli już wszystkie serca i umysły, jakie kiedykolwiek mogli.

Nie umniejsza to tego, czego dokonał ten ostatni odcinek ani znaczenie fabularnego zwycięstwa zespołu. Kitauji zdobywający złoto na Mistrzostwach Krajowych to moment pełen wiwatów i wznoszenia pięści, na który widzowie mogli liczyć po tak długim czasie. Ale prawdziwa siła Dźwięku! Finał Euphonium polega na tym, że uznaje i składa hołd temu upływowi czasu. Części z nich można było łatwo oczekiwać po formacie; Ostatniemu występowi zespołu na konkursie towarzyszą retrospekcje wszystkich lat spędzonych przez Kumiko and Co. w całej tej historii. To mocny, sugestywny sposób zdefiniowania i odróżnienia tego występu konkursowego od poprzednich, które zazwyczaj skupiały się na medytacji nad grą samych utworów. Podaje jeden szczególny powód, dla którego ten występ zdobył złoto tam, gdzie poprzednie zawiodły, ucieleśniając wszystko, co sprowadziło tutaj Kitauji.

Ale siła tych trzech lat liceum, które wydawały się całe życie, jest widoczna wirtualnie wszędzie indziej w tym ostatnim rozdziale. Kącik ćwiczeń Kumiko jest jednym ze skutecznych przykładów. Wracała tu raz po raz, a obraz jej siedzenia i prób był powracającym obrazem, pozornie statycznym – ciągłym przebywaniem w tym samym miejscu. Ale stan tego miejsca ciągle się zmienia, w tym sezonie na bieżąco zakłócany – szczególnie przez Kuroe, którego wtargnięcia falowały wraz z cieniami nad miejscem Kumiko. Teraz, w końcu, gdy kurz między eufoniami opadł prawidłowo, Kumiko jest w stanie wpuścić Kuroe – po raz ostatni zmieniając miejsce miejsca ćwiczeń. Kanade też przyjdzie, aby Kumiko mogła właściwie przekazać dzieło Asuki następnemu pokoleniu. „Sound! Euphonium” będzie kontynuowane, co zostało tutaj potwierdzone. To całkiem piękne, ujęte w kontekście.

Większość tego finału wygląda właśnie tak: pielęgnowanie tych ostatnich chwil, które można spędzić z tymi postaciami. Poświęcanie czasu na oglądanie tych codziennych scen to materiał, w którym Kyoto Animation zawsze była przodująca — i tym razem jest nie mniej piękny niż za pierwszym razem, tutaj lub w innym anime. Widok Kumiko i Reiny razem na górze nie wywołuje tej samej okrutnej udręki, która wybuchła w zeszłotygodniowym odcinku, ale zamiast tego przerywa ich czas spędzony razem po raz ostatni, gdy postanawiają kontynuować podróż ku przyszłości, którą zaplanowali. Za tymi prostymi chwilami z bliskimi Ci najbardziej tęsknisz, gdy opuszczasz szkołę średnią – i tego właśnie będzie najbardziej brakowało widzom teraz, gdy ich czas z Kumiko i Reiną w szkole średniej dobiegł końca.

To to oczywiście nigdy tak naprawdę nie koniec. Dźwięk! Ostatni utwór Euphonium mija tak szybko, jak wszystkie cenne czasy, kończąc się migawkową kodą, która sprawia, że ​​wszystko zatacza koło. Wspomniane powyżej retrospekcje i ponowne wizyty w głównych lokalizacjach już to zrobiły koncepcyjnie, ale to tutaj uzyskujemy najbardziej konkretne zamknięcie łączące. Pomimo całego wysiłku, jaki włożono w podjęcie tej decyzji przez cały sezon, ostateczna przyszłość Kumiko jako nauczycielki w Kitauji była zawsze naturalnym wyborem. To doskonały sposób na rozwiązanie swoich problemów związanych z wyborami przez cały sezon – jako doradca zespołu nadal może mieć kontakt z muzyką, którą kocha, w swoim dorosłym życiu i karierze. Czas spędzony jako prezydent udowodnił jej zdolności przywódcze i determinację. Tak jak Kumiko nie mogła powstrzymać się od powrotu do zespołu po gimnazjum, tak musi wrócić do niego także po szkole średniej. Nie jest to przedstawiane jako niechętna nieuchronność, ale raczej jako triumfalne wkroczenie tam, gdzie zawsze było jej miejsce. To jak jej kącik do ćwiczeń: technicznie to samo miejsce, ale kontekst przeniósł je w inne góry.

To była pełna wrażeń podróż dla KyoAni i Sound! Eufonium. Możliwość zobaczenia, jak to się rozwija w czasie rzeczywistym, było przywilejem, który nadał ogromne znaczenie dotarciu do tego zakończenia. Wierzę jednak, że powrót do anime i obejrzenie go w całości będzie równie korzystny dla jego walorów. Zdrowy szacunek serialu do upływu czasu – i postrzegania go przez ludzi – sprawia, że ​​wydaje się, że jest to codzienna epopeja. Całość nie jest nieskazitelna i nawet ten wspaniały finał został wyraźnie zdeklasowany przez poprzedni utwór. Jednak po jego zakończeniu nadal można go potwierdzić jako ogólnie wyjątkowy triumf. I może to być po prostu najlepsze dzieło Kyoto Animation.

Ocena:

Dźwięk! Euphonium 3 jest obecnie transmitowany strumieniowo na Crunchyroll.

Chris w szkole średniej grał w teatrze, a nie w zespole, ale zakłada, że ​​dynamika była podobna. Możesz śledzić, co dyryguje, na Twitterze lub przedostać się do fosy orkiestrowej, która jest jego blog.

Categories: Anime News