© 理不尽な孫の手/MFブックス/「無職転生Ⅱ」製作委員会

Te dwa odcinki tworzą jedną kompletną historię – nie wspominając o takiej, która jest zarówno złożona emocjonalnie, jak i służy rozwojowi zarówno Norna, jak i Rudeusa w interesujący sposób sposoby. Ponieważ Paul w poszukiwaniu żony naraża się na niebezpieczeństwo, wysłał swoje dwie młode córki, aby zamieszkały z Rudeusem. Jest tylko jeden problem: obie dziewczynki postrzegają swojego starszego brata w zupełnie odmienny sposób.

Dla Aishy Rudeus jest bratem, który uratował ją i jej matkę z niewoli i ponownie zjednoczył ją z ojcem. Desperacko pragnie być postrzegana w jego oczach jako wartościowa – zwłaszcza, że ​​jest aż nazbyt świadoma, że ​​tak naprawdę jest jego przyrodnią siostrą i owocem romansu. To spowodowało, że nieustannie osądzała się przed Nornem i była zdecydowana prześcignąć swoją siostrę we wszystkich obszarach. W końcu, jeśli jej ojciec i brat kochają Norn taką, jaka jest, Aisha, będąc o wiele lepszą od Norn, również otrzyma miłość, której pragnie.

Jednak dla Norna Rudeus jest młodym mężczyzną, który nagle pojawiła się i pobiła jedyną osobę na świecie, o której wie, że naprawdę ją kocha: jej ojca. W jej oczach Rudeus jest brutalnym bandytą i jest zmuszona z nim żyć – bez ochrony ojca i Ruijerda. Co gorsza, jej siostra jest zarówno utalentowana, jak i zdeterminowana – zdeterminowana nie tylko być lepsza od Norn we wszystkim, ale także dopilnować, aby wszyscy też o tym wiedzieli. To sprawia, że ​​Norn czuje się samotny i w ciągłym niebezpieczeństwie, a jednocześnie zmaga się z kompleksem niższości.

Mieszkanie w akademiku to jej sposób na ucieczkę od tej sytuacji (nawet jeśli Rudeus szybko się na to zgodzi, przez co poczuje się niechciana). W końcu bez Rudeusa i Aishy powinna być bezpieczna od obu swoich głównych problemów. Oczywiście mogłoby to być prawdą, gdyby jej bratem był ktoś inny niż Rudeus. Oprócz być może Ariel jest najbardziej znaną osobą w szkole. Zamiast zacząć od nowa, postrzegana jest jako „siostra Rudeusa” i jako taka jest ciągle do niego porównywana. To nie tylko pogłębia jej kompleks niższości, ale także bezpośrednio atakuje sposób, w jaki postrzega świat – nie wspominając już o tym, że nienawidzi pomysłu, że wszyscy postrzegają Rudeusa jako godną podziwu osobę, zupełnie odmienną od brutalnego dzieciaka, którego pamięta. Nic dziwnego, że wszystko to prowadzi do ataków paniki i całkowitego załamania emocjonalnego – a Norn odmawia opuszczenia swojego pokoju.

To prowadzi nas do wersji historii Rudeusa. Słysząc, że Norn stał się zamknięty w sobie, tak jak kiedyś, od razu wpada w pułapkę, w którą wpada tak wielu z nas: wierząc, że jego osobiste doświadczenia są normą dla innych. W jego mniemaniu to, co mu się przydarzyło, teraz musi przydarzyć się Nornowi – a teraz, mając nowe życie i moce, będzie przeklęty, jeśli na to pozwoli. Wdziera się więc do jej klasy (w środku) i zastrasza uczniów i nauczyciela, aby przyznali się do „zbrodni” wobec jego siostry.

Problem polega na tym, że dla Rudeusa tu nie chodzi o Norna – niezupełnie. Chodzi o niego samego. Próbuje chronić swoje dawne ja przed bólem, którego doświadczył. Norn jest w tym wszystkim jedynie pośrednikiem. Tym bardziej jest to szokujące, gdy zdaje sobie sprawę, że to on jest katalizatorem tego, przez co przechodzi Norn. Wszyscy po prostu próbowali nawiązać kontakt z Norn, korzystając z jednej rzeczy, którą o niej wiedzieli – czyli jej brata. Dopiero gdy wszyscy cofają się o krok, dochodzą do wniosku, że może nie lubić ciągłego porównywania jej do brata.

W końcu Rudeus zdaje sobie sprawę, że Norn to nie on. Chociaż rozumie ból, który powoduje, że człowiek chce się odciąć od świata, nie ma pojęcia, co konkretnie się z nią dzieje. Do diabła, to obcy ludzie. Postrzegał ją jako „swoją siostrę” lub „swoje dawne ja”, a nie „Norn”.

To, że powiedział jej, że chce ją poznać – prawdziwą ją – jest wydarzeniem zmieniającym życie Norna. Potrafi zaakceptować fakt, że ona też go nie zna – że może po prostu spotkała go w jednym z najgorszych momentów w jego życiu. Zamiast uciekać od rzeczy, których się boi, może nadszedł czas, aby stawić im czoła twarzą w twarz – aby odkryć, że być może sprawy nie są takie, jakimi się wydają na pierwszy rzut oka.

Jeśli chodzi o Rudeusa, pozostaje on świadomy że był przy Nornie, kiedy naprawdę tego potrzebował. Nie rozumie, dlaczego i jak udało jej się pokonać uczucia, które spowodowały, że odcięła się od świata – aby zrobić coś, czego on nie był w stanie zrobić w swoim poprzednim życiu – ale jest zadowolony z rezultatów. Co więcej, w końcu jest w stanie poczuć wdzięczność za tych, którzy próbowali go wspierać w jego poprzednim życiu – nawet jeśli wtedy ich niegrzecznie odrzucił.

Nie dajcie się zwieść, pomimo swoich dziwactw i perwersji Rudeus leczy się i rośnie. Być może nigdy nie zostanie bohaterem, ale może po prostu okazać się przyzwoitym facetem dla otaczających go ludzi.

Ocena odcinka 4:

Ocena odcinka 5:

Przypadkowe myśli:

• Ruijerd jest MVP tego odcinka za to, że szczerze powiedział Rudeusowi, że jego interpretacja listu pożegnalnego Eris to bzdura.

• Cóż, całe spotkanie Ruijerda i Badigadi z pewnością było złowieszcze.

• Aisha ma zupełnie inny bagaż traum, z którego w pewnym momencie trzeba się rozpakować.

• Biedna Linia i Pursena. Próbowali zrobić coś dobrego dla Rudeusa. I, szczerze mówiąc, to częściowo jego wina, że ​​pokazał im swoją świątynię.

Mushoku Tensei: Jobless Reincarnation II jest obecnie transmitowany strumieniowo na Crunchyroll.

Ujawnienie: Kadokawa World Entertainment (KWE), spółka zależna będąca w całości własnością Kadokawa Corporation, jest większościowym właścicielem Anime News Network, LLC. Jedna lub więcej firm wymienionych w tym artykule jest częścią Grupy Firm Kadokawa.

Categories: Anime News