Emisja sezonu: wiosna 2023

Liczba odcinków: 13

Oglądano w: Hulu

Tłumaczenie: Annie Chen

Gatunki: science fiction, dramat, przygoda, akcja

Ostrzeżenie dotyczące treści: w tym artykule krótko omówiono niektóre wyzwalające treści w samym anime, takie jak napaść na tle seksualnym i gwałt.

Przemyślenia: Tengoku Daimakyou miał złe szanse, żebym się nim cieszył. Jako ogólny konsument większości rodzajów mediów, nadal istnieją pewne gatunki, w które nie klikam. Należą do nich science fiction, horror, postapokalipsa i sport. Jednak pomimo faktu, że Tengoku Daimakyou znajduje się w dwóch z moich najbardziej nielubianych gatunków, przekonał mnie swoją zdolnością do splatania wątków fabularnych w sprytny sposób podczas odkrywania ludzkości w tak zepsutym świecie – z wyjątkiem łuku w ostatnie dwa odcinki.

Tengoku Daimakyou śledzi dwie odrębne historie, które w niewytłumaczalny sposób są powiązane w tajemniczy sposób. Z jednej strony mamy podróżujący duet Kiruko i Maru. Szukają „nieba”, ale nie mają pojęcia, gdzie ono jest ani z czym to się w ogóle wiąże. Podczas swojej podróży napotykają przyjaciół i wrogów oraz kwestionują swoje miejsce w postapokaliptycznym świecie. Z drugiej strony mamy szkołę dzieci, które posiadają dziwne zdolności i są przetrzymywane w otoczonej murami placówce bez wiedzy o świecie zewnętrznym. Są pod czujnym okiem dorosłych, którzy mogą mieć na uwadze ich dobro lub nie. Oglądając, zaczynamy rozumieć, w jaki sposób te dwie różne historie odnoszą się do siebie w tym niebezpiecznym świecie.

To, co najbardziej przekonało mnie do tego serialu, to jego zaangażowanie w pokazanie człowieczeństwa w tak okropnym świecie. Przez większość czasu nie lubię science fiction i opowieści postapokaliptycznych, ponieważ myślę, że są one bardziej zainteresowane pokazywaniem świata i tym, jak różni się on od współczesnego świata, ignorując prawdziwych ludzi. W przypadku Tengoku Daimakyou historia jest mocno oparta na postaciach dzięki epizodycznemu podejściu, dając możliwości pokazania świata bez poświęcania ludzi, którzy w nim żyją, mimo że zawiera takie rzeczy, jak postęp technologiczny i dziwne potwory pożerające ludzi.

Pomimo elementów science fiction, historia jest ludzka

Wykonano to fachowo dzięki niesamowitej reżyserii odcinków, pokazując spójny, ale różniący się styl, aby zilustrować wyjątkowe historie, gdy bohaterowie odkrywają więcej o swoim świecie. Podczas gdy niektórzy widzowie narzekali na zmiany w wizualnym opowiadaniu historii, myślę, że zmiany te pokazują atmosferę, motywację i cel, które obejmuje każdy z odcinków anime.

Jednak bez względu na to, jak dobry kierunek obrała seria, nie może usunąć plamy z ostatnich dwóch odcinków. To nie wina anime – konflikt, który się pojawia, pochodzi wprost z mangi, a po przeczytaniu jej osobiście uważam, że anime spisało się lepiej niż manga, jeśli chodzi o podejście do tematu i umieszczenie większej ilości niuansów i delikatności do niezwykle poruszającego tematu. Większy problem polega na tym, że w ogóle do tego doszło. Ci, którzy zastanawiają się nad wyborem tej serii, powinni wiedzieć, że anime pokazuje, jak jedna z postaci zostaje zgwałcona w skręcie, który naprawdę wydaje się być poza lewym polem i był całkowicie niepotrzebny, aby stawić czoła uporczywemu pytaniu, które wisi nad głowami bohaterów przez całą ich podróż.

Ten rażący wybór historii jest szczególnie bolesny, ponieważ przed dwoma ostatnimi odcinkami anime było praktycznie idealne pod względem tempa i fabuły. Pomimo tego, że postacie stale pojawiają się i znikają ze względu na naturę świata, serial jest ekspertem w tworzeniu głębokiej więzi z nimi. Dwie postacie wprowadzone w jednym odcinku, z których jedna nie jest już w stanie w pełni się porozumieć, zraniły mnie tak bardzo, że nie mogłam przestać o nich myśleć przez cały tydzień. Kolejne dwa odcinki, które skupiały się na małej grupie ludzi, prześladowały mnie. Ich decyzje miały silny związek przyczynowo-skutkowy, który doprowadził do szokującego końca, w którym zastanawiałem się, kto ma rację, a kto nie, lub czy w ogóle istnieje jakieś rozwiązanie.

Druga historia

Udało im się wszystko to bez poświęcania odrobiny działania. Tengoku Daimakyou ma absolutnie ekscytujące sekwencje walki, które wydają się pochodzić prosto z filmu aktorskiego. Muzyka przyspiesza, ekran się zacieśnia, a ty wstrzymujesz oddech, zastanawiając się, jak bohaterowie wygrają i wyjdą z sytuacji. Czasami sekwencje akcji są przesiąknięte humorem, a nawet te momenty wydają się idealnie wkomponowane w sytuację.

Serialu cechuje silne zaangażowanie w pokazywanie, a nie opowiadanie, a ze względu na jego sukces nie nie zwracaj uwagi na jego słabsze strony. Po pierwsze, nie sądzę, aby którykolwiek z aktorów głosowych był szczególnie genialny. Podczas gdy Gen Satou i Sayaka Senbongi grali ze sobą dobrze, odpowiednio, Maru i Kiruko, nie czułem się tak związany z resztą obsady, ani w pełni nie kupiłem ich występów. Muzyka też była dobrze zrobiona, ale żaden konkretny moment nie utkwił mi w pamięci, a żadna ścieżka dźwiękowa nie wywołuje we mnie żadnych emocji, które pozostają we mnie po zakończeniu sceny. Siła jest ostatecznie utrzymywana w jego scenariuszu i reżyserii, a muzyka zapewnia niezbędną standardową pomoc.

Jednak myślę, że to więcej niż wystarczający powód, by dać tej serii pochwałę, na jaką zasługuje. Nie mogę podkreślić, jak trudno jest mi aktywnie lubić postapokaliptyczną historię science fiction i czekać na nią, a tym bardziej czuć się tak zaangażowanym, by myśleć o niej tydzień po tygodniu. Dopóki jesteś świadomy tego, co ma nadejść w ostatnich dwóch odcinkach pierwszego sezonu, Tengoku Daimakyou jest warte twojego czasu. Zwróć uwagę na każdy szczegół. Zwróć uwagę na każdy strzał. Każda sekunda jest wykorzystywana do opowiedzenia niesamowitej historii i w tym celu jestem gotów zapomnieć o tym, co wydarzyło się na końcu – nawet jeśli nie mogę w pełni wybaczyć.

Ocena

Fabuła: 8,5 (mnożnik 3)

Postacie: 7,5 (mnożnik 3)

Sztuka/animacja: 9 (mnożnik 2)

Aktorstwo głosowe: 7

Ścieżka dźwiękowa: 7

OCENA KOŃCOWA: 80

Categories: Anime News