Marzec ma się świetnie…

Na pewno coś się dzieje, prawda? Tak wiele rzeczy! Ledwie zdążyliśmy złapać oddech! Myślę, że to jeden ze sposobów, aby publiczność utożsamiła się z Fushi! A mimo to wciąż nie spotkał się z Marchem. Ale sprawy są coraz bliżej. W końcu March jest jego matką, a Fushi przydałoby się teraz trochę opieki!

Ta wojna z nokkerami nie przypomina żadnej, jaką widzieliśmy wcześniej. Właściwie, pozwólcie, że to poprawię, jest prawie taki sam jak każdy inny atak nokkera, ale zakres jest ogromny! Oglądaliśmy potyczki i bitwy, to jest prawdziwa wojna. I z pewnością będzie to miało swoje żniwo.

Podoba mi się mechanika polegająca na tym, że Fushi jest w ciągłym ruchu, aby zachować jego energię i zdrowie. To świetny pretekst, aby dodać mnóstwo zabawnych animacji do oglądania. Tworzy to również pewnego rodzaju efekt dezorientacji. W tym stanie Fushi nie może być sobą przez dłuższy czas. Jak rekin, który nie może przestać pływać, ale ma tożsamość. Jestem trochę zmęczony, jest całkiem spora szansa, że ​​to zdanie nie miało sensu.

Szczególnie podobał mi się pomysł, że Fushi musi „nauczyć się” korzystania z nowych naczyń. A przynajmniej jak najlepiej je wykorzystać. Zawsze myślałem, że to wrodzone. Kombinacja pamięci mięśniowej i być może uporczywego ducha, który kiedyś był w tym ciele, po prostu poprowadziła Fushi w naturalny sposób, aby używał go właściwie. Ale nie, wygląda na to, że musi się nad tym zastanowić. Mam wrażenie, że niektóre z tych nowych ciał muszą być czasami dość mylące.

Oto sedno sprawy. To najważniejsza część odcinka. Fushi dowiaduje się, że jego nieśmiertelni sojusznicy naprawdę potrafią oszukać śmierć. To samo w sobie jest ogromne. Nieśmiertelność Fushi została wykorzystana do oznaczenia go jako innego i odizolowania od wszystkich, których kiedykolwiek znał. Trzeba przyznać, że Hylo, Kai i Messar to nie to samo co Fushi. Nie mają żadnej z jego mocy i nie są nawet tak naprawdę nieśmiertelni. Po prostu nie uważają śmierci za taką niedogodność jak reszta z nas…

Ale to wielka sprawa. Emocjonalnie jest to dobrodziejstwo i prawdopodobnie dylemat dla Fushi, ale w praktyce jest to trzech świetnie wyszkolonych żołnierzy na wojnie, której nie można zabić. To przynajmniej trochę pomoże. Pozwala to na lepszą strategię, chociaż Fushi wciąż się wysila.

Nie zostało to powiedziane na głos. Nie jestem nawet pewien, czy można powiedzieć, że zostało to odpowiednio zasugerowane. Mimo to, kiedy chłopaki zaczęli wysadzać sobie mózgi, żeby uniknąć długiego spaceru, przyszło mi do głowy pytanie. Co dokładnie poświęcasz, kiedy rezygnujesz ze swojej śmiertelności. Czy Kai, Messar i Hylo nadal są ludźmi? Ponieważ w pewnym momencie nie czuli się już tak naprawdę ludźmi, prawda?

Wiemy, że Fushi zdecydowanie nie jest człowiekiem. Tak na marginesie, nie do końca rozumie ludzkość. Pracuje nad tym. Ale ci trzej pędzą w przeciwnym kierunku. Próbując jak najszybciej pozbyć się jak największej części swojego człowieczeństwa. Jeśli naprawdę to naciągniesz, mam na myśli naprawdę naciągnąć, mógłbyś mieć czytanie, w którym jest to komentarz do tego, jak wojna ograbia nas z naszego człowieczeństwa lub o długości, do jakiej posuwają się ludzie, gdy są przyciśnięci do ściany.

Ponieważ wszystko dzieje się w środku dosłownej wojny, nie mieliśmy zbyt wiele czasu, aby się zatrzymać. Nie jestem pewien, czy wrócą do tego w późniejszych odcinkach, ale mogłem zobaczyć, gdzie Fushi nagle zacząłby czuć się dość skonfliktowany z ciągłym wskrzeszaniem ludzi tylko po to, by patrzeć, jak odrzucają swoje nowe życie.

Wygląda na to, że jest to również moment, w którym Kohaku decyduje się zejść na głęboką wodę. A raczej pozwolić, by ten nokker w nim zadziałał. Czekaliśmy na ten dzień od tygodni i oczywiście jest to w najgorszym możliwym momencie!

Ale wszystko będzie dobrze, bo marzec ma się świetnie. W tej chwili Fushi nie miał szansy, aby naprawdę coś wymyślić. Uważa, że ​​Hylo, Messar i Kai to jakieś fantastyczne wyjątki. Ale jeśli znajdzie Marcha, to zmieni wszystko na zawsze!

Sezon 1

Sezon 2

Categories: Anime News