A Rushed Horror
Odcinki: 4Gatunek: Horor, Dramat, ShounenData emisji: Październik 2022Producenci: Akatsuki
Zawiera spoilery
Jako medium do opowiadania historii, anime obejmuje mnóstwo tematów i gatunków. Jeśli możesz o tym pomyśleć, prawdopodobnie gdzieś tam jest wersja anime. Biorąc to pod uwagę, istnieje jeden gatunek, który zdecydowanie nie otrzymał takiej samej ilości miłości i uwagi jak inne. To jest horror. I mówimy o anime, które ma być czystym horrorem, a nie historiami zawierającymi elementy horroru, takimi jak Parasyte czy Tokyo Ghoul. Będziemy mieć szczęście, jeśli w ciągu jednego roku znajdziemy garść horrorów anime. Na szczęście otrzymujemy nowe anime z horrorem, zanim rok 2022 dobiegnie końca. Nazywa się Housing Complex C, a oto nasza krótka recenzja tej nowej serii.
Czas dyskusji
Oprócz wesołej dziewczynki o imieniu Kimi, Osiedle C jest pełne starych ludzi i emerytów. Każdy dzień mija powoli i nic ciekawego się nie dzieje, ale Kimi zawsze udaje się wywołać uśmiech na ich twarzach i rozjaśnić ich dni.
Pewnego dnia przychodzi trzyosobowa rodzina Koshide z grupą zagranicznych pracowników. To nowi lokatorzy Osiedla C. To nowi pracownicy pobliskich spółek rybackich. Jako małe nadmorskie miasteczko, mieszkańcy Kurosaki nigdy wcześniej nie spotkali obcokrajowców, a tym bardziej nie mieszkali razem z nimi. To podwójna wartość dla starszych ludzi mieszkających w kompleksie mieszkaniowym C. I to jest w zasadzie sedno problemów, które wkrótce się pojawią.
Na początku wszystko jest w porządku. Nawet Kimi jest zachwycona faktem, że ma teraz dziewczynę w jej wieku, Yuri Koshide, jako nową przyjaciółkę. Jednak nie trzeba długo czekać, aby ziarno wątpliwości i konfliktu zakorzeniło się w sercu każdego mieszkańca. Pewnego dnia rodzina, która przez długi czas mieszkała w Osiedlu C, nagle znika bez śladu, a po ich domu porozrzucane są tylko bryły mchu. Ziarno wątpliwości w końcu przekształciło się w pełnoprawny konflikt.
Dlaczego warto obejrzeć C Danchi (osiedle mieszkaniowe C)
1. Ciekawe pomysły
Pomimo wielu problemów i niedociągnięć, w Zespole Mieszkaniowym C zaprezentowano całkiem sporo ciekawych pomysłów Wykonanie może pozostawiać wiele do życzenia, ale potencjał jest wyraźnie widoczny. Spośród kilku świetnych pomysłów przedstawionych w tej serii, dwa wyróżniają się na tle innych. Staramy się nie wspominać tutaj o żadnych większych spoilerach, ale jeśli naprawdę chcesz obejrzeć Kompleks mieszkaniowy C, powinieneś pominąć tę część.
Pierwszy ciekawy pomysł to wykorzystanie pojedynczego kompleksu mieszkaniowego jako miejsca akcji cała historia. Horror potrzebuje mocnej historii i konceptu jako podstawy, dlatego użycie prostej scenerii jest zwykle dobrym pomysłem. Jest to szczególnie ważne, jeśli masz ograniczony czas na przedstawienie historii. Dlatego zobaczysz niezliczoną ilość horrorów, których akcja toczy się w nawiedzonym domu, leśnej chatce, pociągu, statku itp. Wykorzystanie starego kompleksu mieszkalnego jako scenerii całej serii pozwala więc showrunnerom skupić się wyłącznie na fabule, bez martwienia się o budowanie świata.
Drugi to pomysł potężnej jednostki potajemnie wykorzystującej kompleks mieszkaniowy jako plac zabaw. Jak można wyczytać z powyższego podsumowania, w Osiedlu C dochodzi do tajemniczych zgonów. Cóż, jak się okazuje, ma to coś wspólnego z starożytną historią przemocy i ofiar z ludzi, które miały miejsce w tym miasteczku przed wiekami. Istota uwikłana w ten krwawy konflikt zamienia teraz osiedle C w swój osobisty plac zabaw. Kontrast między zamkniętą przestrzenią kompleksu mieszkalnego a potężną jednostką sprawia, że historia jest o wiele bardziej interesująca.
Dlaczego warto pominąć C Danchi (Housing Complex C)
1. Problem z tempem
Housing Complex C to czteroodcinkowy miniserial, w którym każdy odcinek trwa około 23 minut. Do przygotowania wykorzystano trzy odcinki, podczas gdy ostatni to moment, w którym wszystko dzieje się nagle i otrzymujemy wyjaśnienie wszystkiego, co wydarzyło się do tej pory.
Oczywiste jest, że osiedle C chce się przedstawić jako powolny-burn horror, ale to, co dostajemy na końcu, to po prostu seria z problemem tempa. Pierwsze trzy odcinki spędzasz po prostu spacerując po okolicy, aw ostatnim odcinku nagle znajdujesz się na pokładzie rakiety lecącej na Jowisza.
Problemem nie jest tylko ogromna różnica między powolnym tempem pierwszego odcinka trzy odcinki i superszybkie tempo ostatniego, ale także ilość informacji, które otrzymujemy między przygotowaniem a punktem kulminacyjnym. Dobra opowieść o horrorze rozprasza informacje w całej historii, z kilkoma czerwonymi śledziami tu i tam, aby urozmaicić wszystko. Jednak w tej serii prawie nie wiemy, co dzieje się w pierwszych trzech odcinkach, a nagle w ostatnim odcinku otrzymujemy bardzo gęste informacje.
2. Nadmierne poleganie na ekspozycji
Mówiąc o bardzo gęstych informacjach, po podjęciu decyzji o zwolnieniu tempa i powolnym rozwijaniu historii w pierwszych trzech odcinkach, showrunnerzy nagle postanowili przekazać nam wszystkie informacje naraz na końcu poprzez serię długich prezentacji od jej postaci, wyjaśniając wszystko, co do tej pory się wydarzyło. „Pokaz nie mówi” jest mantrą opowiadania historii od wieków, ponieważ jeśli chcesz, aby widzowie zatracili się w historii, powinieneś pokazać im, co się wydarzyło, a nie mówić im tego do uszu. Niestety, Zespół Mieszkaniowy C woli szczegółowo opowiedzieć nam o swojej historii, niż pozwolić nam poznać ją poprzez kilka starannie przygotowanych scen.
3. Działka Wszędzie Dziury
Jak omówiliśmy w poprzedniej sekcji, Zespół Mieszkaniowy C ma wiele interesujących pomysłów, które chce nam pokazać. Cechy potworów, kosmiczny horror, kult śmierci, seryjni mordercy i wiele innych. Dwie wymienione powyżej to tylko niektóre z bardziej udanych, jest wiele innych, które upadają i stają się niczym więcej niż dziurami fabularnymi.
Nazywanie tych dziur fabularnych jeden po drugim tylko zwiększy ich liczbę spoilerów w tej recenzji, więc zdecydowaliśmy się tego nie robić. Jednak ten konkretny problem, wraz z innymi wymienionymi powyżej problemami, nie istniałby, gdyby tylko odcinków tej serii było więcej. Gdyby tylko showrunnerzy traktowali Housing Complex C jak każde inne zwykłe anime, które ma co najmniej 13 odcinków w sezonie, to wszystkich tych problemów można by łatwo uniknąć. Ale niestety, postanowili zrobić 4-odcinkowy miniserial i zamiast tego doznali rozczarowania.
Osiedle C ma kilka ciekawych pomysłów, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Większość jego problemów wynika z braku odcinków, które uniemożliwiają pełne rozwinięcie historii. Dlatego pomimo tego, że miał potencjał, by być dobrym serialem, seria złych decyzji zamieniła go w gigantyczną stratę czasu.
Oglądałeś Osiedle mieszkaniowe C? Jeśli masz, co o tym sądzisz? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.
Autor: Harry
Harry jest przede wszystkim uzależniony od mangi, a dopiero potem niezależnym pisarzem. Chociaż nie przeczytał wszystkich mang pod słońcem, przeczytał niezdrową ilość mang Shounen i Seinen. Kiedy nie pisze w Honey’s Anime, możesz go znaleźć na jego osobistym blogu: MangaDigest.com.
Poprzednie artykuły