Wracanie do Yakuzy 0 po tych wszystkich latach było fascynującym doświadczeniem. Z jednej strony jest to dekadowy wpis w franczyzy, która od tego czasu eksplodowała w swojej popularności i ambicjach, z których wszystkie są w dużej mierze dzięki sukcesowi tego konkretnego prequela. Jasne, Igrzyska podobne do Dragon miały oddany kult na zachodzie, ale Yakuza 0 ma miejsce, gdy Kazuma Kiryu i Co. stali się salonami gier w dobrej wierze. Zaledwie kilka lat przed wydaniem 0 zagraniczni fani musieli błagać Segi, aby wydał zlokalizowaną cyfrową wersję Yakuza 5. Teraz nawet zwariowane, pirackie spinoffy otrzymują hity z drogowymi angielskimi dubami, a Sega robi wszystko, co może rozszerzyć, jak smoczkową publiczność jeszcze dalej, przenosząc gry do gier na ręczne systemy, takie jak zmiana 2. Prestige Release jako tytuł startowy systemu, jest oczywistym ruchem dla SEGA.
Z drugiej strony Yakuza 0: Cut reżysera jest wypolerowaną rozszerzeniem dekady w wieku, a ja byłem przekonany, gdy uruchomiłem grę na moim Switchu 2, że będą pewne zmarszczki i skazy, które wyróżniałyby się znacznie więcej niż wtedy, gdy po raz pierwszy rozegrałem grę na PS4 w prepandemicznym ERA. Nie zrozumcie mnie źle, wiele gier może okazać się całkowicie ponadczasowe, mimo że jest również mocno ich epoki, ale widziałem podobne do smoczych gier i doskonalą ich wizje franczyzy w czasie rzeczywistym, i nie mówię tylko o eksploracji najnowszych zgłoszeń dotyczących turnieju mechaniki RPG. Podczas gdy pewna liczba poważnych Jank zawsze była częścią uroku w grach, istnieje również wiele prawdziwych problemów ze starszymi grami Yakuza, które cieszę się bardziej niż chętnie opuściłem w przeszłości. Jeśli chodzi o Yakuza 0: Cut reżysera, pytanie jest takie samo, które przychodzi w dowolnym momencie, gdy ktoś uderza „cięcie reżysera” na opakowanie: czy ta fantazyjna nowa wersja poprawi oryginał, czy też dodatki i zmiany sprawi, że wady oryginału o wiele bardziej gganie w wyraźnym świetle dnia
© Sega
jest zabawne: nawet dekadę później, prawie wszystko, co czyją czas, a time a wokół stąd standardowy stąd. niezwykle dobrze. To niektóre z „ulepszeń” cięcie tego dyrektora rzuca się w mieszankę, która zagraża podważeniu całego produktu.
Pozwól, że wyjaśnię top: Ulepszenia techniczne gry są jednolicie doskonałe. Od STEM po Stern, jest to najlepsza, jaką Yakuza 0 kiedykolwiek wyglądał i biegał na konsoli domowej. Ponownie, należy wziąć pod uwagę całą „tę grę w wieku 10 lat”-nie działamy na poziomie niesamowicie imponującego portu Cyberpunk 2077 Switch 2, tutaj-ale faktem jest, że jest to najładniejsze i najbardziej wciągające iterację Kamurocho i Sotenbori, które znajdziesz w żadnym z oryginalnych jak tytułów, jak tytuł Ichiban Kasuga i jego Dragon Questions. franczyza. W przeciwieństwie do bardzo zagrożonego portu Yakuza Kiwami, który sprawdziłem dla oryginalnego przełącznika, Yakuza 0: Cut reżysera nigdy nie musi polegać na tandetnych frameratach lub rozmazowej dynamicznej rozdzielczości jako kul, aby utrzymać grę. Niezależnie od tego, czy grasz w trybie Switch 2, czy w trybie przenośnym, ta gra jest maślana gładka i krystalicznie czysta w porównaniu z wersjami konsoli ostatniej generacji.
sceptyczni fani mogą nawet usłyszeć, że Yong Yea wykonuje swoją najlepszą pracę jako Kiryu w tej grze. Chociaż myślę, że aktor otrzymał zbyt wiele nienawiści od fanów za jego przeszłe wysiłki, przyznam, że nie brzmi wystarczająco dorosły, aby przejść dla siodłego weterana, że Kiryu ma być, zanim dotrzemy do mężczyzny, który wymazał jego imię i nieskończone bogactwo. Tutaj gra faceta po dwudziestce, a jego ton jest znacznie lepszy dla postaci (co jest ironiczne, ponieważ jedną z moich skarg na oryginalną Yakuza 0 polegała na tym, że Tayaka Kuroda nawet nie próbowała udawać, że nie brzmi jak 50-letni mężczyzna). Historia Yakuza 0 od dawna jest traktowana jako jedna z najlepszych z serii, a teraz cięcie reżysera sprawia, że jest to o wiele bardziej dostępne dla nowych i starych fanów.
© Sega
tak daleko, słusznie? Gra działa tak dobrze, jak zawsze; Wygląda wyraźnie i czysty; Jest teraz przenośny i łatwy do gry w podróży dzięki trybowi przenośnego Switch 2; Ma nawet fantazyjny nowy angielski dub, który pomaga zbliżyć go do nowoczesnego jak smoka. To też nie jest tak, że rozgrywka była pomieszana. Pokonanie Mooks z różnymi stylami walki Kiryu i Majimy jest nadal satysfakcjonujące. Mini-gier są tutaj i są równie podatne na wyeliminowanie wolnego czasu. Wszystkie zwariowane i porywające podtory są również obecne i rozliczane. Co mogło, o czym zawarłem, o czym się uwzględniłem? Zwykle uwielbiam uzyskać dostęp do alternatywnego odcinka filmu lub telewizyjnego, ponieważ mogą one zapewnić naprawdę fascynujące spojrzenie na oryginalne intencje twórców, nawet jeśli wynik nie zawsze jest lepszym dziełem sztuki. W przypadku cięcia tego dyrektora problem to nie tylko to, że nowe sceny niewiele dodają; Aktywnie pogarszają to doświadczenie.
Wiele nowych scen to przykłady gry, które zbliżają się do pozbawionego wyjaśnienia, co publiczność mogła już wymyślić za pomocą podtekstu, ale niektóre zmiany Stope-Up Retcon historia bije i sprawiają, że fabuła skręca się w dziedzinie prawdziwie absurdalnych. Nie będę wchodził w dalsze szczegóły, aby nie zepsuć niektórych zwrotów akcji gry, ale powiedzmy tylko, że ostateczne los niektórych postaci zostały przekształcone w prawdziwie głupie aspektowania mydła. Mówię to jako zagorzały fan zwykłych tyłków mydła, które te gry zmierzają.
Jeśli chodzi o to, co jeszcze wycięcie tego reżysera musi dodać do gry podstawowej, nie marnuję zbyt wiele czasu na dostanie się do „Red Light Raid”, nowego trybu multiplayer Beat-‘Em, który jest wyłączny dla tej edycji Switch 2. Jest to tryb wyrzucania brukowania, który widzi gracza i do 3 przyjaciół (lub bojowników procesorów), którzy biorą fala po Wave of Goons i Bosses z głównej gry. Może to przyczynić się do przyzwoicie pijanej dywersji, jeśli masz kumpli do zacierania, ale tylko na kilka sesji. Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek inwestował poważny czas lub energię w odblokowanie wszystkich grywalnych postaci i poziomów.