Sezon 2 gry solo – Arise From the Shadow – powrócił z trzecim odcinkiem i wprowadził pewne zmiany w wielu obszarach fabuły. Jeśli chodzi o adaptację, odcinek był w miarę wierny, wygładzono różne sceny i usunięto pewne szczegóły objaśniające, aby lepiej utrzymać tempo i przenieść niektóre sceny do przodu.

Jest to niezwykle ważne, biorąc pod uwagę rodzaj odcinka to było; w porównaniu do odcinka 2 tego sezonu, który skupiał się prawie wyłącznie na walce i miał tylko kilka momentów poruszania się w fabule poza udanym oczyszczeniem przez Jinwoo lochów czerwonej bramy, ten odcinek oscylował pomiędzy różnymi elementami zdobywania poziomów w trybie solo.

Aby zmieścić cały ten dynamiczny ruch w jednym odcinku i mieć spójne zakończenie i początek, logiczne jest, że wprowadzono pewne zmiany. A biorąc pod uwagę, jak pełen akcji i wysokiej liczby oktanowej był odcinek z zeszłego tygodnia, logiczne jest, że anime w niektórych miejscach spowolniłoby akcję, dodając wiele dialogów i szczegółów objaśniających.

Ogólnie ten odcinek był świetny. Widziałem w Internecie pewne narzekania na temat tempa, ale myślę, że każdy sfrustrowany tempem anime na tak wczesnym etapie myli swoje osobiste oczekiwania ze słabym tempem ze strony anime. Solo Leveling wykonuje niezwykłą pracę, sprawiając, że od razu chcesz obejrzeć więcej, do tego stopnia, że ​​tydzień może wydawać się wiecznością czekania. To tylko dowód, że anime wykonuje swoją pracę aż nadto dobrze.

Ostateczny nalot z Jinho, ujawnienie ojca Jinwoo

Dobrze jest widzieć, że Jinho robi więcej niż tylko wozi Jinwoo dookoła , nawet jeśli został zredukowany do roli kolekcjonera kamieni esencji obok żołnierzy cienia. Ta pierwsza część odcinka była dobra z tego powodu, ale zapewniła również subtelny wskaźnik tego, jak potężni są w tym momencie żołnierze cienia Jinwoo. On i Jinho oczyszczają lochy rangi C, co oznacza, że ​​zdobyte przez niego cienie są mniej więcej tak silne, jak normalna drużyna uderzeniowa z gildii.

Biorąc pod uwagę, że Igris miał rangę około A, kiedy walczyli a Żelazo pochodzi od łowcy rangi A, logiczne jest, że ogólna siła będzie w tym momencie mniej więcej na tym poziomie. Po zakończeniu 19. i ostatniego nalotu, zostajemy poddani stosunkowo wzruszającej scenie, w której duet wznosi toast za swój sukces i ogłasza nowy związek jako bracia. Ta scena została zmieniona w stosunku do materiału źródłowego na kilka sposobów i myślę, że niektóre z nich faktycznie pomogły w scharakteryzowaniu Jinwoo.

Po pierwsze, z jakiegoś powodu piją piwo zamiast alkoholu. Ale po drugie, początkowo Jinwoo pyta Jinho bezpośrednio, jak widzi ich związek, co prowadzi do rozmowy o starszym bracie Jinho. W anime ta rozmowa odbywa się mniej więcej bez podpowiedzi, tworząc bardziej naturalną scenę, w której Jinho wyraża swoje pocieszenie i otwiera się, zamiast być do tego namawianym. W obu przypadkach jest to niezwykle ludzki moment dla Jinwoo, który w ostatnim odcinku zachował się niesamowicie zimno i nieludzko, organizując śmierć Kim Chula.

Podobnie wprowadzono pewne zmiany w rozmowie Jinho z ojcem, ale te wszystkie zmiany znacznie usprawniły scenę i usunęły niepotrzebną złożoność. Ta wymiana zdań była krótka, ale zrobiła coś ważnego: zapoczątkowała rywalizację głównych gildii o Jinwoo i jego nowo odkrytą siłę. Jedyne, czego nie uwzględnił, to niektóre kontekstowe szczegóły komiksu dotyczące różnych gildii i ich równowagi sił, co, mam nadzieję, zostanie poruszone później.

(rzekomy) ojciec Jinwoo, Il-hwan, nadchodzi za bramę, a konsekwencją tego jest zestaw punktów fabularnych rozsianych po całym odcinku, co, moim zdaniem, dodało atmosfery oczekiwania jego tożsamości na początku odcinka. Anime dokonało pewnych wyborów, aby wyciąć wiele wczesnych oznak tego, jak silny był w porównaniu z innymi łowcami; w rzeczywistości oczyścił loch, w którym przebywali amerykańscy łowcy, ze wszystkich potworów w pojedynkę, a także wyeliminował całą wysoką rangę drużynę uderzeniową, nie zabijając ich.

Naprawdę podobało mi się, jaka była jego siła. w tym przypadku jest to raczej szokujące ujawnienie w ostatniej chwili. Chociaż osobiście miałem nadzieję zobaczyć więcej walki pomiędzy Il-hwanem i Hwangiem Dongsoo, widok tego ostatniego pobitego na miazgę był dla mnie satysfakcją. Co było nieco interesujące w tych sekcjach, to to, jak bardzo wydawali się uczuleni na wymienianie nazw krajów. Nie jest od razu jasne, że brama, z której wyskoczył ojciec Jinwoo, jest bramą amerykańską (tylko pośrednio) i nazywają go „zagranicznym myśliwym”, a nie koreańskim. Nie wiem, czy to będzie wzorzec, ale z pewnością sprawi, że wszystko będzie dziwnie w przyszłości.

Środkowa część odcinka również częściowo przedstawia Cha Hae-ina, ale jest to zrobione w raczej niepozorny sposób i skupia się bardziej na tyłku niż na jakichkolwiek konkretnych cechach charakteru. Jej wczesne wzmianki w materiale źródłowym są nieco bardziej kontekstowe, więc miejmy nadzieję, że anime nie będzie tylko wisiało nad nią, zamiast ją właściwie przedstawiać.

Atak na Zamek Demonów

The anime dokonało jednej z najbardziej znaczących zmian w fabule serialu już w pierwszym sezonie: wprowadziło przepis na eliksir życia na długo, zanim pojawił się on w oryginalnym materiale źródłowym. Ma to silny wpływ na motywację Jinwoo do udania się do zamku demonów i świadczy o pilności, z jaką chce to zrobić.

Bez znajomości eliksiru wybiera tę podróż wyłącznie w celu zbadania i stać się silniejszym. To sprawia, że ​​wygląda to na posunięcie egoistyczne, kiedy zasadniczo odcina na tydzień wszelki kontakt ze światem zewnętrznym. Dzięki znajomości eliksiru anime Solo Leveling dało Jinwoo silniejsze poczucie celu i rzucało cały wątek w inne światło. Bardzo podoba mi się ta zmiana i doceniam, że anime wprowadza drobne odchylenia, które dodają nieco więcej jego człowieczeństwa, nawet jeśli nadal ukazują jego bezduszne i nieludzkie momenty.

Zgodnie z oczekiwaniami walka w tym odcinku była dobrze animowana, dobrze choreografowana i korzystała z całkiem przyzwoitego CGI odpowiednich miejscach, nigdy nie będąc zbyt dużą sceną. Najbardziej obawiałem się rozpoczynając ten odcinek, czy Chciwy Wulkan będzie dobrze animowany, biorąc pod uwagę, że jest to ogromny wróg, który porusza się nietypowo szybko i w niemal głupi sposób. Byłem zadowolony z tego, jak wypadły jego ruchy i jak ogólnie wyglądała ta walka. Mam słabość do scen szybkiego ruchu w anime akcji, a ten odcinek przyniósł ich mnóstwo. Wpłynęło to również na usprawnienie walki i zmniejszenie ilości wewnętrznego dialogu, jaki zapewniał Jinwoo. Momenty takie jak podjęcie decyzji, że będzie potrzebował tarczy Żelaza lub użycie mocy telekinetycznych do uniknięcia ataku, były raczej pokazywane niż opowiadane, dzięki czemu można było skupić się na akcji i skrócić przerwy pomiędzy ekscytującymi momentami.

To był dobry odcinek. Podobnie jak w przypadku sezonu 1, w tym sezonie byłem rozpieszczany możliwością obejrzenia dwóch pierwszych odcinków w tym samym czasie, bez przerwy pomiędzy nimi. Szkoda, że ​​nie mogłem już obejrzeć odcinka 4, ponieważ nadchodzące walki z pewnością będą jednymi z najbardziej spektakularnych wizualnie w historii. Na razie jednak jedyne, co możemy zrobić, to je przewidywać i cieszyć się zdobywaniem poziomów w trybie solo.

Zdjęcia za pośrednictwem Crunchyroll
© Solo Leveling Animation Partners

Categories: Anime News