Danmei może czasami wydawać się przytłaczający, jeśli nigdy wcześniej go nie czytałeś. Głównie sprowadza się to do faktu, że powieści są zwykle o co najmniej sto stron dłuższe niż typowa lekka powieść, jeśli nie więcej, i stanowią większą część tego, co zostało oficjalnie wydane w języku angielskim, zarówno cyfrowo, jak i fizycznie. To sprawia, że Dinghai Fusheng Records jest dobrym punktem wyjścia dla ciekawskich danmei. Niezależnie od tego, czy nazwiesz ją manhua, czy webtoonem (oba określenia pasują), komiksowy format sprawia, że wydaje się, że książka wymaga mniej czasu.
To także przyzwoity przykład gatunku, choć na poziomie w tym punkcie lżejszy na froncie romantycznym niż w przypadku niektórych innych seriali. (Nie mogą to być wszystkie tytuły „Masz pocztę: niebezpieczeństwa poczty gołębiowej”, co, nawiasem mówiąc, jest dobrym wyborem, jeśli szukasz książki z dużą ilością seksu). Akcja rozgrywa się w czasach dynastii Jin (266-420 n.e. , bezpośrednio po bardziej znanej z anime epoce Trzech Królestw), historia opowiada o Chen Xingu, szesnastoletnim egzorcyście. W rzeczywistości jest on ostatnim egzorcystą, a jego moce są znacznie słabsze niż jego poprzedników ze względu na gwałtowny spadek dostępnej many w Chinach. Przyczyną jest Niebiański Demon Mara, a Chen Xing pragnie pokonać demona, ale aby tego dokonać, musi znaleźć swojego Obrońcę, Boga Wojennego. Zamiast być prawdziwym bogiem, jest to imię mistrza sztuk walki, który chroni egzorcystę podczas załatwiania swoich spraw, a kiedy książka się otwiera, Chen Xing właśnie przybył do północnego miasta w poszukiwaniu swojego. Chen Xing kieruje się swoją „lampą serca”, mocą egzorcysty, która zarówno oświetla jego ścieżkę, jak i staje się intensywniejsza, gdy w pobliżu znajduje się Bóg Walki Obrońca. Na szczęście dla Chen Xinga jego opiekun jest rzeczywiście obecny. Mniej dobre? Mężczyzna oczekuje na karę śmierci i nie ma żadnego zainteresowania pomaganiem egzorcyście.
To także Hú, grupa postrzegana jako odrębna od ludu Han. Termin ten jest dość niejasny. Dziś uważa się, że odnosił się konkretnie do ludzi ze stepów, a w czasach dynastii Jin kojarzył się z barbarzyńcą. To odróżnia Xiang Shu od reszty postaci, a także sprawia, że jest on przynajmniej w pewnym stopniu podejrzliwy – co potwierdza fakt, że po tym, jak Chen Xing go ratuje, Xiang Shu natychmiast go porzuca. Oczywiście nie jest to koniec spotkań dwóch młodych mężczyzn, ani nie jest to pełny obraz tego, kim jest Xiang Shu… w rzeczywistości mógł odmówić ochrony Chen Xinga ze względu na swoją własną misję i status quasi-Robin Hooda.
Większość tego tomu poświęcona jest poznaniu historii Chen Xinga i doprowadzeniu do pogląd, że Xiang Shu to znacznie więcej, niż ktokolwiek przypuszcza. Po drodze do Chen Xinga dołącza mężczyzna imieniem Feng Qianjun, samozwańczy zabójca, który prawie na pewno jest czymś (a może kimś) innym, a także pies, którego ratuje z opuszczonej willi i od razu nadaje Xiang Shu imię atak piki. (Kupuje też psu małą futrzaną kamizelkę, co całkowicie mnie przekonuje.) Chen Xing, jak dowiadujemy się, wierzy, że umrze w wieku dwudziestu lat, kiedy jego opiekun-gwiazda, Suixing (zodiak) straci swoją moc. Działa zatem pod przymusem i choć jest całkowicie pewien, że wcześniej nie umrze, ma też świadomość, że musi dobrze wykorzystać czas, który mu pozostał. Dlatego tak ważne jest dla niego przekonanie Xianga Shu, aby został jego Obrońcą Boga Walki: nie dlatego, że bez niego umrze, ale dlatego, że jego obecność znacznie ułatwi wypełnienie jego misji.
Fakt, że występują zarówno postacie Hú, jak i Han, pozwala historii zbadać niektóre różnice kulturowe między nimi, co w dużej mierze jest widoczne w folklorze. Na przykład w opuszczonej (lub pozornie opuszczonej) górskiej wiosce bohaterowie zostają zaatakowani przez tak zwanych „diabłów suszy”, rodzaj zombie stworzony przez wściekłość osób zabitych w wyniku szkód ubocznych podczas wojny. Potwory nazywane są zarówno „diabłami suszy”, jak i „demonami suszy”, co jasno pokazuje, że to to samo stworzenie, znane tylko pod dwoma różnymi imionami. Wydaje się, że jest to temat, który można poszerzyć w miarę rozwoju historii, ponieważ różnice kulturowe między Hú i Hanem wydają się być ważne dla zrozumienia Xiang Shu jako postaci.
W przeciwieństwie do powieści danmei, Seven Seas ma wydana, książka ta nie zawiera przewodników po wymowie ani glosariuszy potencjalnie nieznanych terminów, więc czytelnicy będą musieli samodzielnie sprawdzić, czym jest „imię grzecznościowe” lub jak wymawiać literę „x” w języku chińskim. Być może zakłada to, że czytelnicy są już zaznajomieni z linią danmei Seven Seas, ale nadal wydaje się to niefortunnym pominięciem. Mimo to historia jest niezwykle interesująca, a grafika piękna, co stanowi dobre przejście od przewijania w pionie do tradycyjnej strony, a jednocześnie pozwala nam zobaczyć, jak działało w oryginalnym formacie.
Powieści źródłowe tej serii uzyskały licencję (również Seven Seas) i zaczną być wydawane wiosną 2025 r., więc będziesz mieć możliwość wyboru sposobu czytania tej historii. Ale manhua/webtoon to dobry sposób na zanurzenie palca w wodach danmei. To interesująca historia z piękną grafiką i jeśli uda jej się choć trochę przeciwstawić czynnikowi romantycznemu, myślę, że cierpliwość w tej kwestii w końcu zostanie nagrodzona.